Lech Poznań zremisował z Zagłębiem Lubin 0:0. Tak to spotkanie skomentowali przedstawiciele Kolejorza.
- Zagraliśmy słabiej pierwszą połowę spotkania, za wolno zmienialiśmy stronę, za mało było podań prostopadłych, było to za mało na dobrze zorganizowaną obronę Lubina. W drugiej części wyglądało to lepiej, ale zawsze zabrakło finalnego podania, wykończenia. Jest duży niedosyt, bo nie udało się zdobyć kolejny raz trzech punktów.
- Trudno coś powiedzieć po takim meczu. W pierwszej połowie obie drużyny się sprawdzały, w drugiej Zagłębie było zamknięte, stało czasami na dwudziestym-dwudziestym piątym metrze i nie miało za wiele do powiedzenia. Nie przekładało się to jednak na sytuacje, wykreowaliśmy ich dziś za mało. Mieliśmy problem z tym, że rywale bardzo głęboko stali i skupili się na wybijaniu piłki w poszukiwaniu kontrataków. Jako Lech Poznań musimy takie mecze wygrywać.
- Nie zaczęliśmy tego meczu w dobry sposób, a Zagłębiu udało się na jego początku stworzyć kilka okazji. Analizowaliśmy ich grę i wiedzieliśmy, że rywale nie będą chcieli tylko się bronić, ale ich sytuacje nie wynikały z zakładanego przez nich wysokiego pressingu lub dobrych akcji, a naszych błędów i niepotrzebnych strat piłki. W drugiej połowie Zagłębie głęboko się cofnęło i my posiadaliśmy piłkę, wymienialiśmy wiele podań, ale w pewnym momencie trzeba z nich wykreować okazję pod bramką i po prostu na nią uderzyć, a tego nam zabrakło. Jedynym pozytywnym aspektem tego meczu jest to, że nie straciliśmy gola, czyli mogę powiedzieć, że moja praca została wykonana dobrze.
Rayo Vallecano
Lech Poznań
Arka Gdynia
Lech Poznań
Zapisz się do newslettera