Rezerwy Lecha Poznań przegrały drugi mecz z rzędu. Niebiesko-Biali po emocjonującym spotkaniu ulegli na wyjeździe Wikędowi Luzino 3:4. Tę rywalizację z dubletem zakończył Kamil Jakóbczyk, a jedno trafienie dołożył Kacper Wołowiec.
Drugi zespół Lecha Poznań podchodził do piątkowej rywalizacji po porażce 2:3 z Lipnem Stęszew. Niebiesko-Biali przez większą część meczu musieli radzić sobie bez jednego zawodnika, po tym jak czerwoną kartkę obejrzał Maciej Wichtowski. Mimo walki do samego końca, lechitom nie udało się doprowadzić do wyrównania i ponieśli pierwszą porażkę w sezonie. Rozgrywki Betclic 3. Ligi całkiem udanie rozpoczął natomiast Wikęd Luzino. Beniaminek po dwóch kolejkach mieli na koncie cztery punkty.
Rywalizację w Luzinie zdecydowanie lepiej rozpoczęli gospodarze i już na początku trafili w słupek. Zawodnicy Wikędu zdominowali lechitów, którzy mieli dość duży problem, aby dłużej utrzymać się przy piłce. Niebiesko-Biali otrząsnęli się w 20. minucie, kiedy przyspieszyli na prawej stronie boiska. Trochę miejsca znalazł sobie przy linii Śledziński, który próbował znaleźć podaniem Jakóbczyka. Nie udało mu się za pierwszym razem, więc po chwili oddał płaski strzał. Piłka po drodze odbiła się od napastnika i po chwili znalazła się w siatce. Wydawało się, że to może być moment zwrotny tej potyczki i to zespół trenera Grzegorza Wojtkowiaka dojdzie do głosu. Radość Niebiesko-Białych nie trwała jednak długo. Gospodarze wyrównali po dobrym dośrodkowaniu z rzutu wolnego i główce Szałeckiego. Ekipa z Luzina poszła za ciosem, dzięki czemu sześć minut później już prowadziła. Skurat wykorzystał niezdecydowanie w szeregach obronnych Kolejorza i mocnym strzałem z bliskiej odległości pokonał Pruchniewskiego. Lechici do przerwy nie zdołali natomiast odpowiedzieć rywalom i zagrozić bramce Wikędu.
Druga odsłona miała bardzo szalony przebieg. Lechici w przeciągu dwóch minut potrafili odrobić straty i wyjść na prowadzenie. Najpierw Jakóbczyk zachował zimną krew i w sytuacji sam na sam pokonał golkipera, a po chwili Wołowiec wykorzystał dośrodkowanie z krótko rozegranego rzutu rożnego. Niebiesko-Biali ponownie nie potrafili jednak utrzymać prowadzenia. Rywale doprowadzili do wyrównania po koronkowej akcji, a następnie zdobyli czwartą bramką, kiedy Sosnowski wykorzystał zamieszanie w polu karnym po długim wyrzucie z autu. Zespół trenera Grzegorza Wojtkowiaka nie zdołał odpowiedzieć na te trafienia i ostatecznie musiał uznać wyższość rywali.
Bramki: Szałecki (27.), Skurat (33.), Wanat (77.), Sosnowski (83.) – Jakóbczyk (20., 67.), Wołowiec (72.)
Lech II Poznań: Mateusz Pruchniewski – Jakub Skowroński, Kacper Wołowiec, Bartosz Tomaszewski (13. Kuba Falkiewicz), Maksym Pietrzak – Sammy Dudek (80. Patryk Prajsnar), Karol Delikat, Tymoteusz Gmur – Eryk Śledziński (65. Patryk Palat), Kamil Jakóbczyk, Jakub Antczak (65. Filip Wilak)
Next matches
Thursday
21.08 godz.20:30Recommended
Subscribe