Do Kolejorza dołączył obrońca Lasse Nielsen, bramkarz Matus Putnocky, a także dwaj pomocnicy Radosław Majewski i Maciej Makuszewski. Wszyscy szybko złapali dobry kontakt z drużyną, a także sztabem szkoleniowym. - Wielu tych chłopaków znałem już wcześniej, bo graliśmy między sobą - mówi o nowych klegach z zespołu Maciej Makuszewski.
Najlepszy kontakt ma oczywiście z Maciejem Gajosem, z którym grał kilka lat temu w Jagiellonii Białystok. Trenowali razem jedynie przez dwa miesiące, ale po transferze Makuszewskiego do Lecha odnowili swoją znajomość. Zresztą nie tylko on ma dobry kontakt z nowymi zawodnikami. - Wszyscy dobrze się wkomponowali. Dużo czas spędzamy ze sobą razem. To zbuduje dobrą atmosferę w drużynie przed nowym sezonem - zauważa Jan Bednarek.
To właśnie on mieszka w jednym pokoju z Makuszewskim. Dla Bednarka obóz w Kępie koło Sochocina jest także pewnego rodzaju powrotem do zespołu po niemal rocznej nieobecności. Nikt w drużynie nie czuje się jednak wyobcowany. - Szybko wszedłem do tej drużyny. Teraz mam nadzieję, że równie szybko uda mi się porozumieć z chłopakami na boisku - podkreśla Makuszewski.
Wspólny język z drużyną złapał też Lasse Nielsen, który, co nie dziwne, wiele czasu spędza z Nickim Bille. Napastnik Lecha bardzo cieszy się, że w końcu ma w drużynie kolejnego duńskiego piłkarza. - Znam się z nim dwa tygodnie, wcześniej się nie spotkaliśmy. To tak samo jak ja Duńczyk, jest nowy w zespole i chętnie mu pomagam. Chcę, żeby jak najszybciej zaaklimatyzował się w drużynie - mówi Nicki Bille.
Zapisz się do newslettera