2020-11-05 13:14 Maciej Henszel , fot. Adam Jastrzębowski

Rywalizacji poznańsko-belgijskich ciąg dalszy

Lech Poznań ma za sobą trzy rywalizacje z klubami belgijskimi i raz awansował. Było to jednak ostatnie starcie, rozegrane na początku października, więc Kolejorz pielęgnuje w sobie dobre wspomnienia. Teraz jednak po raz pierwszy w historii niebiesko-biali zmierzą się z Belgami w fazie grupowej.

Jeśli chodzi o rywalizacje polsko-belgijskie, to do tej pory było ich szesnaście dwumeczów, z których polskie ekipy wychodziły zwycięsko zaledwie sześć razy. Gwoli ścisłości dodajmy także dwie konfrontacje już w fazach grupowych. My skupmy się jednak na Lechu, który w swojej historii trzy razy stawał przeciwko ekipom z Belgii i najpierw dwa razy odpadł (w 2009 oraz 2018 roku), żeby później potwierdzić powiedzenie „do trzech razy sztuka”.

Dramatyczny dwumecz z karnymi

W pierwszym przypadku była to walka w play-off, czyli rundzie dającej przepustkę do fazy grupowej Ligi Europy. Była to zresztą pierwsza edycja tych rozgrywek. Co ciekawe, wówczas lechici mieli mocno skróconą drogę, bo rozpoczęli udział od razu od 3. rundy kwalifikacji. Tam rozbili norweski Fredrikstad FK (6:1 i 1:2). Później los przydzielił bardzo mocny belgijski Club Brugge. Wówczas ze względu na przebudowę stadionu przy Bułgarskiej Kolejorz podejmował przeciwników we Wronkach.

Emocje były ogromne, gospodarze wygrali 1:0 dzięki ostatniej akcji meczu! Rewanż był równie dramatyczny. Kto wie jak by się potoczył, gdyby nie mocno kontrowersyjna decyzja sędziego Allana Kelly’ego z Irlandii. W pierwszej połowie Semir Stilić dośrodkował z boku pola karnego w swoim stylu, a piłka nie dotknięta przez nikogo wpadła do siatki. 0:1? Nic z tego! Arbiter najpierw uznał bramkę, ale chwilę później ją anulował, bo dopatrzył się przewinienia. Club Brugge dopięło swego - na niespełna kwadrans przed końcem dogrywkę zapewnił Wesley Sonck, 55-krotny reprezentant Belgii, który w trakcie kariery grał m.in. w holenderskim Ajaxie Amsterdam oraz niemieckiej Borussii Moenchengladbach. O wszystkim decydowały karne, w których pomyłki zanotowali Ivan Djurdjević oraz Hernan Rengifo i szansa na drugi z rzędu awans do fazy grupowej została zaprzepaszczona w dramatycznych okolicznościach.

Trener Jacek Zieliński wówczas komentował: - Trudno dobrze czuć się po takim meczu, gdy do tego przegrywa się w rzutach karnych. Jesteśmy oczywiście bardzo zmartwieni. Kluczowym momentem była nieuznana bramka. Nie wiem czemu sędzia podjął taką decyzję. Przyznaję, ze karnych specjalnie nie ćwiczyliśmy.

Rywalizacja z potworem

Dziewięć lat później, latem 2018 roku, lechici znów zmierzyli się z Belgami - tym razem z KRC Genk. I na pewno nie uchodzili za faworyta. Trener Philippe Clement stworzył bowiem potwora, który w cuglach wygrał ligę belgijską w sezonie 2018/2019 i awansował do Ligi Mistrzów. Grali w tej drużynie wówczas m.in. Leandro Trossard (dziś angielski Brighton&Hove Albion), Rusłan Malinowski (włoska Atalanta Bergamo), Mbwana Samatta (dziś tureckie Fenerbahce), Sander Berge (angielski Sheffield United), czy świetny Hiszpan Alejandro Pozuelo (dziś Toronto FC z ligi MLS). Tak stworzona drużyna grała bardzo efektowny, ofensywny futbol, dominowała rywali, zdobywała wiele bramek.

Na wyjeździe Kolejorz przegrał 0:2, w rewanżu przy Bułgarskiej było 1:2, jedynego gola wbił wówczas przeciwnikowi Tomasz Cywka. - W przerwie w szatni powiedziałem chłopakom, że choć kwestia awansu jest rozstrzygnięta, to chcę zobaczyć zespół, który będzie walczył, który będzie grał dla tych ludzi, którzy przyszli na stadion. W drugiej połowie widzieliśmy Lecha walczącego jak równy z równym, momentami prowadził grę, był lepszym zespołem. Oddaliśmy bardzo dużo strzałów, ale rywale byli skuteczniejsi - opowiadał ówczesny trener Lecha Ivan Djurdjević.

Belgijski sezon Kolejorza

I w końcu najnowsze oraz najmilsze wspomnienia, czyli wygrana w fazie play-off z Royal Charleroi 2:1. Każdy kibic Kolejorza zapewne ten wieczór ma głęboko wryty w pamięci. Prowadzenie 2:0 do przerwy po golach Daniego Ramireza oraz Tymoteusza Puchacza, potem obroniony karny przez Filipa Bednarka, bramka kontaktowa gospodarzy, czerwona kartka Lubomira Šatki i bohaterska obrona - tak to w skrócie wyglądało.

Można jednak stwierdzić, że Belgia jest Lechowi w obecnym sezonie pisana. Kiedy poznaniacy rywalizowali z Charleroi miesiąc temu, to lądowali na lotnisku w Liege. Mało kto mógł wówczas przypuszczać, że raz jeszcze, już w fazie grupowej, odwiedzą tę miejscowość. To jednak w czwartej kolejce, a na razie czeka spotkanie ze Standardem na stadionie przy Bułgarskiej.

Często pojawiają się porównania Charleroi oraz Standardu, skoro ten pierwszy klub niebiesko-biali pokonali. Liege i Charleroi dzieli zaledwie 100 kilometrów. Ich mecze traktowane są jako najważniejsze Derby Walonii, bo oba kluby leżą właśnie w tej francuskojęzycznej części Belgii. Te starcia niosą za sobą wiele emocji, choćby w 2015 roku po końcowym gwizdku sędziego kapitan Standardu, Jelle Van Damme podczas udzielania wywiadu został trafiony w głowę przedmiotem rzuconym z trybun. Co ciekawe, jesienią derby odbyły się trzy dni po meczu Kolejorza w Belgii. Goście wygrali w Charleroi 2:1, a największe emocje były w ostatnim kwadransie. Michel-Ange Balikwisha w 79. oraz Nicolas Raskin w 84. zdobyli bramki dla Standardu, a gospodarze tuż przed końcem odpowiedzieli tylko trafieniem Mamadou Falla. To by wskazywało na to, że najbliższy przeciwnik Lecha jest silniejszy, ale z drugiej strony - to Charleroi jest wyżej w tabeli.

LECH POZNAŃ VS BELGOWIE

- Club Brugge 1:0 (2009, IV runda eliminacji Ligi Europy)

- Club Brugge 0:1 karne 3-4 (2009, IV runda eliminacji Ligi Europy)

- KRC Genk 0:2 (2018, III runda eliminacji Ligi Europy)

- KRC Genk 1:2 (2018, III runda eliminacji Ligi Europy)

- Royal Charleroi 2:1 (2020, IV runda eliminacji Ligi Europy)

BILANS: 2-0-3

BRAMKI: 4:6

Następne mecze

Niedziela 28.04 godz.17:30
Lech Poznań
vs |
Cracovia
Piątek 03.05 godz.20:30
Ruch Chorzów
vs |
Lech Poznań

Polecamy

Newsletter

Zapisz się do newslettera

Więcej

KKS LECH POZNAŃ S.A.
Enea Stadion
ul. Bułgarska 17
60-320 Poznań

Infolinia biletowa:
tel.  61 886 30 30   (10:00-17:00)

Infolinia klubowa: Tel: 61 886 30 00
mail: lech@lechpoznan.pl
Biuro Obsługi Kibica

Korzystamy z plików cookies

Stosujemy pliki cookies, które są niezbędne do tego, aby osoby odwiedzające nasz serwis mogły korzystać z dostępnych usług i funkcjonalności. Używamy również plików cookies podmiotów trzecich, w tym plików analitycznych i reklamowych. Szczegołowe informacje dostępne są w "Polityce cookies". W celu zmiany ustawień należy skorzystać z opcji ZMIENIAM USTAWIENIA.

Akceptuję opcjonalne pliki cookies

Odrzucam opcjonalne pliki
cookies

Ustawienia prywatności

Niezbędne

Niezbędne pliki cookies umożliwiają prawidłowe wyświetlanie strony oraz korzystanie z podstawowych funkcji i usług dostępnych w serwisie. Ich stosowanie nie wymaga zgody użytkowników i nie można ich wyłączyć w ramach zarządzania ustawieniami cookies.

Reklamowe

Reklamowe pliki cookies (w tym pliki mediów społecznościowych) umożliwiają prezentowanie informacji dostosowanych do preferencji użytkowników (na podstawie historii przeglądania oraz podejmowanych działań,w serwisie oraz w witrynach stron trzecich wyświetlane są reklamy). Dzięki nim możemy także mierzyć skuteczność kampanii reklamowych KKS Lech Poznań S.A. i naszych partnerów.

W każdej chwili możesz zmienić lub wycofać swoją zgodę za pomocą ustawień dostępnych w ustawieniach prywatności.

Analityczne

Reklamowe pliki cookies (w tym pliki mediów społecznościowych) umożliwiają prezentowanie informacji dostosowanych do preferencji użytkowników (na podstawie historii przeglądania oraz podejmowanych działań,w serwisie oraz w witrynach stron trzecich wyświetlane są reklamy). Dzięki nim możemy także mierzyć skuteczność kampanii reklamowych KKS Lech Poznań S.A. i naszych partnerów.

W każdej chwili możesz zmienić lub wycofać swoją zgodę za pomocą ustawień dostępnych w ustawieniach prywatności.

Zapisz moje wybory