Trener Jan Urban poprowadził Lecha do niespodziewanego zwycięstwa we Florencji. Szkoleniowiec Lecha cieszy się ze zwycięstwa uważając je za nagrodę za trud włożony w mecz. Zaznacza jednak, że wciąż najważniejsze pozostaje poprawienie sytuacji w lidze.
Jan Urban poprowadził Lecha do niespodziewanego zwycięstwa we Florencji. Szkoleniowiec Lecha cieszy się ze zwycięstwa uważając je za nagrodę za trud włożony w mecz. Zaznacza jednak, że wciąż najważniejsze pozostaje poprawienie sytuacji w lidze. Oto co powiedział trener na pomeczowej konferencji.
- Wydaje mi się, że w pierwszej połowie Fiorentini miała przewagę, tak jak w całym spotkaniu, ale nie było tak dużo klarownych sytuacji jak w drugiej części dla gospodarzy. My mieliśmy dużo cierpliwości, czekaliśmy na szansę w wyprowadzeniu kontrataku. Trudno się gra przeciw tak znakomicie wyszkolonej i grającej kombinacyjną piłkę drużynie. Troszeczkę szczęście nam dopisało, ale to za naszą cierpliwość w defensywie zostaliśmy nagrodzeni.
- Nie my byliśmy faworytem, nie ukrywajmy. Mamy swoje problemy w polskiej lidze, staramy się grać i zdobywać doświadczenie w Europie. Nie mogliśmy dziś zagrać inaczej. Gdybyśmy zagrali otwarcie z Fiorentiną, przegralibyśmy zapewne wysoko. Też zrobiliśmy dziś dużo zmian. Powiedziałem, że będę dokonywał sporo rotacji, choćby z tego względu, że chcę poznać wszystkich zawodników, bliżej im się przyjrzeć.
- Szkoda Dawida, bo to młody 18-letni chłopak, który zapowiada się na bardzo dobrego piłkarza, a ta sytuacja nie wygląda za dobrze. Mam nadzieję, że nie będzie to aż tak groźny uraz, ale pierwsza diagnoza nie jest optymistyczna.
Arka Gdynia
Lech Poznań
Lech Poznań
Radomiak Radom
Zapisz się do newslettera