Rok temu pandemia koronawirusa i przerwanie rozgrywek sprawiło, że Lech Poznań nie mógł rozegrać meczu na stadionie przy Bułgarskiej w okolicach swoich urodzin. Teraz znów jednak jest taka okazja i w sobotni wieczór (godzina 20:00) Kolejorz zmierzy się na własnym obiekcie z Jagiellonią Białystok. Niestety, wciąż bez udziału kibiców.
To sprawia również, że 99. urodziny w trakcie spotkania nie będą miały specjalnej, wyjątkowej oprawy. A przecież we wcześniejszych latach XXI wieku starcia o punkty wiązały się z dodatkowymi atrakcjami. Zostało to zapoczątkowane w 2002 roku, kiedy niebiesko-biali byli w ówczesnej drugiej lidze i kroczyli do najwyższej klasy rozgrywkowej. 23 marca rywalem były Tłoki Gorzyce, które zostały ograne 3:0. Wyjątkowa była otoczka, bo przenieśliśmy się do lat 20. ubiegłego stulecia. Bilety były w stylu retro, podobnie jak program meczowy. Przygotowane zostały stroje drużyn z lat międzywojennych, a mecz rozpoczęli byli poznańscy piłkarze: Henryk Czapczyk oraz Zygfryd Słoma, którzy kopnęli oryginalną szmaciankę, czyli piłkę z tamtej epoki.
Do tego spiker używał staropolszczyzny, straż pożarna przyjechała zabytkowym wozem, wybierano też najlepiej ubranego kibica z epoki. Warto zacytować program meczowy, który rozpoczynał się od tekstu pt. "Fusbalu z dawnych lat restauracya": "Dacie wiarę, iż 80 wiosen od początków lechowych już minęło?! 19-ego dnia w marcu Roku Pańskiego 1922 chłopięctwo dębieckie klub fusbalowy do życia powoławszy i KS Lutnia miano mu nadając do zawodów mistrzowskich go zgłosiło i fakt ten Lechową inicyacyę zgodnie się podaje. Takoż przychodzi nam uświetnić rocznicę ową jublem okolicznościowym i meczem specyalnem z Tłokami gorzyckiemi".
Z kolei 85. urodziny przebiegały pod kątem muzycznym, bo nie tylko wtedy powstała piosenka Libera "Czysta gra", ale też odbył się koncert w filharmonii poznańskiej, a w rolę jednego z dyrygentów wcielił się ówczesny szkoleniowiec, Franciszek Smuda. 17 marca odbył się natomiast mecz z Koroną Kielce, znów zawodnicy zaprezentowali się w strojach z początków istnienia klubu. Lechici na murawie stadionu przy Bułgarskiej wygrali 3:0 po golach Jakuba Wilka, Piotra Reissa oraz Przemysława Pitrego.
W 2012, czyli kiedy klub świętował 90. rocznicę powstania, wybrana została tzw. "Złota dziewięćdziesiątka", czyli grono byłych piłkarzy, trenerów i działaczy. Rozegrany wówczas mecz z Wisłą Kraków (0:1) rozpoczął symbolicznie były piłkarz, najstarszy wówczas żyjący lechita - Stanisław Atlasiński.
Od 2011 roku, czyli w ostatniej dekadzie, Lech rozegrał dziewięć rocznicowych starć, z których cztery wygrał, dwa zremisował i trzy przegrał. W pamięci kibiców z pewnością pozostanie spotkanie z sezonu 2014/15, kiedy to poznaniacy ograli Legię Warszawa 2:1. Na stadionie w stolicy Wielkopolski zasiadło ponad czterdzieści tysięcy fanów i zapanowała niesamowita euforia.
Zapisz się do newslettera