2023-03-14 18:33 Maciej Henszel , fot. Przemysław Szyszka

Lubo wrócił po kontuzji

Równe cztery miesiące trwała pauza Lubomíra Šatki. Obrońca Lecha Poznań wrócił po kontuzji do gry w niedzielnym meczu ligowym z Piastem Gliwice (1:1). - Ustaliłem z trenerem, że zagram godzinę. To było dla mnie takie przetarcie - mówi Słowak.

Problemy zdrowotne ciągnęły się za zawodnikiem Kolejorza właściwie od początku listopada. - Od meczu z Villarreal przy Bułgarskiej - uściśla Lubo i opowiada: - Grałem jeszcze później przeciwko Jagiellonii tuż przed przerwą związaną z mistrzostwami świata. Myślałem, że od stycznia będę już mógł normalnie wrócić do drużyny i będzie lepiej. Niestety, tak nie było. To była jednak kontuzja, przy której potrzeba było czasu. Jak już wydawało się, że wrócę, to naciągnąłem mięsień w łydce. Szczerze powiem, że już powoli traciłem cierpliwość, byłem wkurzony, bo bardzo zależało mi na tym, żeby już móc grać.

Starcie przeciwko Jagiellonii było 12 listopada, a spotkanie z Piastem 12 marca, więc powrót zajął równe cztery miesiące. I od razu Šatka wybiegł w podstawowym składzie w PKO BP Ekstraklasie. Nie było wcześniejszego przetarcia np. w drugoligowych rezerwach. - Plan był taki, że najpierw zagram właśnie w drugiej drużynie. Po starciu z Djurgården zapadła jednak inna decyzja. W sobotę porozmawiałem z trenerem i ustaliliśmy, że przez 60 minut pobiegam w Gliwicach. Szczerze to cieszę się, że na takiej murawie nic się nie stało - mówi lechita, który parę stoperów tworzył z Bartoszem Salamonem. Potem został zmieniony przez Michała Gurgula. - To było dla mnie takie godzinne przetarcie. To nie był jakiś intensywny mecz, więc pewnie bym wytrzymał 90 minut, gdyby była taka potrzeba. Ale były ustalenia przedmeczowe i tego się trzymaliście - dodaje.

W tym tygodniu Lech rozgrywa dwa mecze, a potem jest przerwa reprezentacyjna. Lubo oczywiście został powołany do kadry Słowacji. A tam zwykle grał wszystko od pierwszej do ostatniej minuty. - Jestem w kontakcie z selekcjonerem, wie doskonale, że rozegrałem dopiero godzinę. Zobaczymy jak wyjdzie, tym bardziej że mamy problemy zdrowotne na mojej pozycji. Ale są też inni zawodnicy, którzy są w rytmie meczowym i występują ostatnio regularnie - twierdzi zawodnik Kolejorza.

W środę mistrzowie Polski ruszają na rewanż z DIF. Mecz odbędzie się na tym samym boisku, co ponad dwa lata temu z Hammarby (3:0). - Pamiętam bardzo dobrze tę sztuczną nawierzchnię. Była szybka, można było grać na niej piłką, czyli tak jak my lubiliśmy wtedy i lubimy teraz grać. Wygraliśmy 3:0, wspomnienia mamy dobre, oby teraz był tam kolejny awans. Choć łatwo nie będzie, bo ich kibice na pewno stworzą niesamowitą atmosferę i będzie gorąco. Ale spokojnie, my też będziemy mieć wsparcie i wyjdziemy zrobić swoje. Spodziewam się innego meczu niż w Poznaniu, bo oni nie mają nic do stracenia - podsumowuje Šatka.

Następne mecze

Niedziela 02.04 godz.17:30
Lech Poznań
vs |
Pogoń Szczecin
Sobota 08.04 godz.20:00
Lech Poznań
vs |
Warta Poznań

Polecamy

Newsletter

Zapisz się do newslettera

Więcej

KKS LECH POZNAŃ S.A.
ul. Bułgarska 17
60-320 Poznań

Infolinia biletowa:
tel.  61 886 30 30   (10:00-17:00)

Infolinia klubowa: Tel: 61 886 30 00
mail: lech@lechpoznan.pl
Biuro Obsługi Kibica

Chcemy, aby korzystanie z naszych stron było dla Ciebie przyjazne. W tym celu staramy się dopasować treści oraz prezentowane reklamy do Twoich zainteresowań i preferencji. Jest to możliwe dzięki przechowywaniu w Twojej przeglądarce plików cookies oraz przetwarzaniu gromadzonych za ich pośrednictwem danych osobowych przez nas i naszych partnerów. Przez dalsze, aktywne korzystanie z Serwisu, bez zmian ustawień przeglądarki, wyraziłeś na to zgody.
Dowiedz się więcej >

Zamknij