2019-01-24 17:22 Mateusz Jarmusz , fot. Przemysław Szyszka

Debiutanci w Belek: Filip Marchwiński

Kontynuujemy przedstawianie debiutantów na zgrupowaniu w Turcji. Tym razem zapraszamy na krótki wywiad z Filipem Marchwińskim, którego kibice mieli okazję poznać w spotkaniu 19. kolejki Lotto Ekstraklasy z beniaminkiem z Sosnowca.

Czy od meczu z Zagłębiem masz już dosyć porównań z Dawidem Kownackim?

- Nie, ale tak naprawdę, na ten moment, zapomniałem o tym spotkaniu i o moim wejściu na boisko. Teraz liczą się już tylko kolejne gry i ciężka praca.

Jak długo odbierałeś gratulację po tamtym debiucie i trafieniu?

- Mogło się zakręcić nawet około tygodnia. Gratulowały mi również osoby, o których nawet nie pamiętałem, że je znam.

Liczba gratulacji nie dziwi, bo w końcu jesteś z Poznania.

- Dokładniej z Przeźmierowa.

Chodziłeś na mecze Lecha jako kibic?

- Tak, już od kilku lat. Byłem np. na trybunach podczas meczu z Manchesterem City. Kilka razy też wyprowadzałem piłkarzy na murawę.

Czyli zbiegło się to z rozpoczęciem treningów w akademii?

- Mniej więcej tak. W strukturach akademii jestem od trzeciej klasy podstawowej, a wcześniej trenowałem w UKS Skórzewo u trenera Zbyszka Huchwajdy.

Zanim podpisałeś obecny kontakt z Lechem, media donosiły o licznych zapytaniach z klubów zagranicznych. Mogło zaszumieć od tego w głowie?

- Wydaję mi się, że to wszystko nakręciły same media. Osobiście nie myślałem o wyjeździe z Polski, bo uważam, że najpierw trzeba się obronić na swoim podwórku i dopiero później wyjeżdżać za granicę. Bo jeżeli tutaj się nie obronię, to tam nie mam czego szukać. Ścieżka rozwoju była tak naprawdę budowana odkąd zacząłem pracę we wronieckiej części akademii i cały czas się tego trzymamy.

Zagrałeś w pierwszej drużynie tylko jeden mecz, a pomimo tego, wydaje się, że jesteś najbliżej tego zespołu spośród wszystkich przedstawicieli akademii na tym zgrupowaniu. Czy tak samo to odczuwasz?

- Tak naprawdę te pierwsze cztery tygodnie w drużynie były takim okresem zapoznania się z kolegami, sztabem i treningami. Ten pierwszy miesiąc był ciężki, ale chłopacy dobrze mnie przyjęli i wprowadzili mnie do zespołu. Obecnie czuję się członkiem pierwszej drużyny i już nie mam trudności, czy oporów, przed zagadaniem do innego zawodnika i z proszeniem o pomoc.

Równocześnie jesteś jednym z najbardziej doświadczonych piłkarzy w tej sześcioosobowej grupie, ponieważ już zaliczyłeś jedną rundę w seniorskiej piłce, w drugiej drużynie Lecha. Jak odbierasz intensywność i różnorodność treningów u trenera Nawałki, w porównaniu do swoich wcześniejszych doświadczeń?

- Jest ona na pewno większa niż w drużynach juniorskich. Czuję się praktycznie po każdym treningu zmęczony, ale równocześnie schodzę z boiska z uśmiechem na ustach, bo wiem, że wykonałem dobrą robotę i że jestem w odpowiednich rękach. Jest to dla mnie pierwsza okazja do pracy w takich warunkach.

Z kim jesteś na zgrupowaniu w pokoju?

- Z nową postacią w Lechu, czyli Julkiem Letniowskim.

I jak oceniasz jego wejście do zespołu?

- Złapałem z nim dobry kontakt. Na początku widać było, że był troszkę nieśmiały, ale drużyna go dobrze przyjęła i coraz bardziej się oswaja.

Jak spędzasz wolny czas na obozie?

- Głównie na spaniu i regeneracji, ale oczywiście znajduję też chwilę na jakiś mecz w FIFĘ, czy rozmowę z kumplami. Jednak przede wszystkim sen i przygotowanie się do następnego treningu.

Jesteście po pierwszym meczu sparingowym. Po tym intensywnym początku przygotowań nogi aż tak nie niosły?

- Prawda, ale powinniśmy zagrać o wiele lepiej. Tak jak powiedział nam trener była to gra błędów i popełniliśmy ich zdecydowanie za dużo. Czeka nas analiza tego spotkania i w pełni zdajemy sobie sprawę, że mamy nad czym pracować.

Byłeś bardzo zaskoczony jak w 90 minucie meczu bramkarz przeciwników podał ci piłkę?

- Trochę to przewidziałem, ale na pewno było to zaskakujące. Na szczęście zachowałem zimną krew i trafiłem.

Masz nadzieję, że obóz sprawi, że staniesz się pełnoprawnym członkiem pierwszego zespołu?

- Chciałbym, ale na to trzeba sobie zapracować. Ten obóz też jest po to, żeby polepszyć zgranie między młodymi zawodnikami, a doświadczonymi. Muszę cały czas walczyć o osiemnastkę meczową. Mam paru kolegów na swojej pozycji, ale nie boję się tej rywalizacji i myślę, że jeśli dam z siebie wszystko na treningach i będę ciężko pracował to trener to doceni.

Następne mecze

Niedziela 28.04 godz.17:30
Lech Poznań
vs |
Cracovia
Piątek 03.05 godz.20:30
Ruch Chorzów
vs |
Lech Poznań

Polecamy

Newsletter

Zapisz się do newslettera

Więcej

KKS LECH POZNAŃ S.A.
Enea Stadion
ul. Bułgarska 17
60-320 Poznań

Infolinia biletowa:
tel.  61 886 30 30   (10:00-17:00)

Infolinia klubowa: Tel: 61 886 30 00
mail: lech@lechpoznan.pl
Biuro Obsługi Kibica

Korzystamy z plików cookies

Stosujemy pliki cookies, które są niezbędne do tego, aby osoby odwiedzające nasz serwis mogły korzystać z dostępnych usług i funkcjonalności. Używamy również plików cookies podmiotów trzecich, w tym plików analitycznych i reklamowych. Szczegołowe informacje dostępne są w "Polityce cookies". W celu zmiany ustawień należy skorzystać z opcji ZMIENIAM USTAWIENIA.

Akceptuję opcjonalne pliki cookies

Odrzucam opcjonalne pliki
cookies

Ustawienia prywatności

Niezbędne

Niezbędne pliki cookies umożliwiają prawidłowe wyświetlanie strony oraz korzystanie z podstawowych funkcji i usług dostępnych w serwisie. Ich stosowanie nie wymaga zgody użytkowników i nie można ich wyłączyć w ramach zarządzania ustawieniami cookies.

Reklamowe

Reklamowe pliki cookies (w tym pliki mediów społecznościowych) umożliwiają prezentowanie informacji dostosowanych do preferencji użytkowników (na podstawie historii przeglądania oraz podejmowanych działań,w serwisie oraz w witrynach stron trzecich wyświetlane są reklamy). Dzięki nim możemy także mierzyć skuteczność kampanii reklamowych KKS Lech Poznań S.A. i naszych partnerów.

W każdej chwili możesz zmienić lub wycofać swoją zgodę za pomocą ustawień dostępnych w ustawieniach prywatności.

Analityczne

Reklamowe pliki cookies (w tym pliki mediów społecznościowych) umożliwiają prezentowanie informacji dostosowanych do preferencji użytkowników (na podstawie historii przeglądania oraz podejmowanych działań,w serwisie oraz w witrynach stron trzecich wyświetlane są reklamy). Dzięki nim możemy także mierzyć skuteczność kampanii reklamowych KKS Lech Poznań S.A. i naszych partnerów.

W każdej chwili możesz zmienić lub wycofać swoją zgodę za pomocą ustawień dostępnych w ustawieniach prywatności.

Zapisz moje wybory