2019-08-08 14:55 Adrian Gałuszka , fot. Przemysław Szyszka

- Jesteśmy gotowi na to wyzwanie - wywiad z Hubertem Wędzonką

- Cieszę się na takie doświadczenie, ale podobnie jak cały mój zespół, czuję się na nie gotowy - mówi przed niedzielną inauguracją w rozgrywkach Centralnej Ligi Juniorów z Gwarkiem Zabrze trener najstarszej z młodzieżowych ekip wronieckiej części Akademii Lecha Poznań, Hubert Wędzonka. Szkoleniowiec stawia przed swoją ekipą ambitne cele na nadchodzące rozgrywki i nie może doczekać się rywalizacji na szczeblu krajowym.

Czy nadchodzący sezon będzie najbardziej wymagającym dla pana zawodników w ich dotychczasowej przygodzie z piłką?

- Taki był cel reformy PZPN-u sprzed roku, czyli stworzenie bardzo silnej ligi w tej kategorii wiekowej i na własnej skórze się o tym jako Akademia Lecha Poznań przekonaliśmy w minionym sezonie. Wiemy, jakie wyzwania towarzyszą tym rozgrywkom, że ich poziom jest bardzo wysoki. Przystępujemy do nich jednak z dobrym nastawieniem, ruszamy na całego, odważnie oraz z jednym przyświecającym nam celem. Mamy zespół, który rywalizował już w tym środowisku, bo nasi zawodnicy mierzyli się już w zeszłym roku z przeciwnikami z rocznika 2002. Teraz jednak nie będziemy grali po cztery razy z tym samym rywalem z grupy makroregionalnej, za to mecz i rewanż z drużynami z całej Polski, więc ranga tej rywalizacji też wzrośnie. Jeśli nasi gracze mają występować na poziomie krajowym w drugiej lidze, to Centralna Liga Juniorów stanowi dla nich doskonałe przetarcie.

O trenerze możemy powiedzieć to samo?

- Zdecydowanie, dlatego mogę podziękować klubowi za zaufanie. Gdy zaczynałem pracę w Lechu prawie 11 lat temu, pełniłem rolę asystenta na poziomie juniorów starszych u trenera Bereszyńskiego oraz Rumaka. Wtedy wchodziłem w ten zawód, a po ponad dekadzie wiem już nieco więcej, ale taka liga też stanowi dla mnie nieco nieodkryty teren. Cieszę się na takie doświadczenie, ale podobnie jak mój zespół, czuję się na nie gotowy. Nie ma nic lepszego, niż bycie jednym z szesnastu trenerów prowadzących najlepsze z najstarszych młodzieżowych drużyn w kraju. Nie mogę się tego doczekać.

Zatrzymując się na chwilę przy poziomie centralnym, w waszym sztabie trenerskim mamy osobę, która go zna doskonale i to z seniorskiej piłki na najwyższym, ekstraklasowym poziomie. Czy już na końcu tych przygotowań można stwierdzić, że trener Sebastian Madera okaże się waszym cennym wzmocnieniem?

- Każda osoba w sztabie stanowi ogromne wsparcie dla zawodników. Zaczynając od trenerów do przygotowania motorycznego poprzez analityków i fizjoterapeutów, a kończąc na nas – każdy chce dać im jak najwięcej. Sebastian ma za sobą kilka lat na najwyższym poziomie, siedział w różnych szatniach, wygrywał i przegrywał mecze, zwiedził niejeden klub. To będzie wartość, której ja do tej pory jako pierwszy trener nie miałem. Dyskusje na temat tego, jak chłopcy wyglądają, jak grają, jakie są wymagania, z którymi on się zderzył na najwyższym poziomie, czego nam brakuje w danym momencie, to wszystko daje nowe spojrzenie na naszą pracę. Myślę jednak, że jestem na tyle ukształtowany trenersko, że niektórych rzeczy sobie wmówić nie dam (śmiech).

Czyli można z czystym sumieniem stwierdzić, że wasza współpraca układa się pozytywnie?

- Jak najbardziej, nie mamy żadnych problemów, Sebastian z dużą pokorą podchodzi do swojej pracy. Zawiesił buty na kołku i rozpoczął nowy rozdział, do którego podchodzi z dużą chęcią nauki. Oczywiście, ma swoje spostrzeżenia, które są dla nas cenne. Szanuję jego pogląd, bo jest kandydatem na dobrego szkoleniowca, ale pamiętamy też, że przyjechał do nas po naukę. Postaram się wykorzystać jego wskazówki i doświadczenie piłkarskie możliwie jak najbardziej efektywnie.

Za wami stosunkowo krótki okres przygotowawczy, macie poczucie, że udało się go wykorzystać w stu procentach?

- To był bardzo ciężki i intensywny okres, co było widać podczas ostatniego meczu kontrolnego przeciwko seniorom Unii Swarzędz, kiedy światło zaczynało nam nieco gasnąć. Ostatnie tygodnie nie stanowiły jakiejś gonitwy za ładowaniem chłopaków na nowo, bo mają oni za sobą sezon, w którym osiągnęli niezły wynik. Po jego zakończeniu otrzymali czas na mały reset głów, niezbędny odpoczynek, a trzy tygodnie miały mieć charakter przetarcia przed startem ligi. Tydzień odciążeniowy, w trakcie którego znajdujemy się teraz, ma na celu wejście w ten sezon w wysokiej dyspozycji i liczymy się, że uda się to już w najbliższą niedzielę w starciu z Gwarkiem Zabrze.

Co na ten moment wiemy o najbliższym rywalu?

- To beniaminek, który do tej pory nie miał okazji się zaprezentować na szczeblu centralnym w tej kategorii wiekowej. W swojej przygodzie jako asystent trenera Bereszyńskiego rywalizowałem kiedyś z Gwarkiem, wygraliśmy wtedy w dwumeczu ćwierćfinałowym, więc wspomnienia nie są najgorsze (śmiech). Jak to Ślązacy, to charakterna drużyna, to wiemy chociażby po chłopcach, którzy z tamtego regionu trafiają do naszej Akademii. Takiego meczu się spodziewamy w Zabrzu, że gospodarze będą walczyć, bić się z nami, ale podejmą także rękawicę piłkarską. Tym ma się cechować ta ligą, właśnie chęcią grania w piłkę, tego też oczekujemy po tym przeciwniku.

Z jakim nastawieniem do przygotowań podeszli zawodnicy, którzy w minionych rozgrywkach wywalczyli wicemistrzostwo Polski do lat 17? Trzeba było ich, mówiąc żartobliwie, trzymać mocno przy ziemi?

- Nie, to nie jest tak, że traktujemy ten wynik jako nie wiadomo jaki sukces. Po cichu byliśmy z niego zadowoleni, ale wszyscy wiemy, że naszą intencją pozostawało zdobycie złotych medali. Dlatego ze sporym głodem wchodzimy w te starsze rozgrywki. Na początku przygotowań rozmawiałem z chłopakami odnośnie celów indywidualnych i zespołowych, które sobie stawiają na nadchodzące miesiące. Wszyscy jak mantrę powtarzali, że chcemy zostać mistrzami Polski. Powiedziałem, że staniemy się alchemikami i zamienimy to srebro na złoto i liczę, że tak faktycznie będzie.

Jak gracze zareagowali z kolei na zmianę ustawienia z 3-5-2, w którym występowali przez zeszłe 1,5 roku, na modelowe dla Akademii 4-3-3?

- Przypominam sobie, że początkowo nie chcieli dać się przekonać do tego ustawienia z trójką obrońców, dochodziły do nas czasem negatywne sygnały z ich strony, ale z meczu na mecz nabierali do niego coraz większej pewności. Ich droga w piłce seniorskiej będzie tak, że spotkają się na niej z różnymi wariantami taktycznymi. Jeden trener będzie pracował z nimi przez jakiś czas i będzie preferował 3-5-2, inny przyjdzie i zastosuje 4-3-3, na to muszą być gotowi. Ten powrót do tego ostatniego nie stanowi trudności, wymaga przede wszystkim odświeżenia w głowach, a o to jestem spokojny. Mechanizmy, które wykształcamy u nich w Akademii, modelowość zachowań na boisku, to wszystko jest tożsame dla różnych wariantów, to DNA kształtuje się nie przez system, a przez sposób pracy.

Mają już trenerzy w głowie pomysły na "nowe" pozycje dla zawodników występujących w zeszłym sezonie chociażby na pozycjach wahadłowych czy w trzyosobowej linii ustawionej przed bramkarzem?

- Wiemy, na jakich pozycjach widzimy poszczególna nazwiska i myślę, że chłopcy też czują te miejsca na boisku, na których mogą dać z siebie maksimum możliwości. Patrzymy na to jednak pod kątem pozycji, na których będą mogli występować w zespole rezerw czy pierwszej drużynie Lecha. Zdajemy sobie sprawę z przyszłych potrzeb obu tych ekip, gdzie ci najbardziej perspektywiczni będą z czasem trafiać, ale najpierw muszą udowodnić swoją wartość u nas, stając się kluczowymi postaciami w juniorach starszych.

Rozmawiał Adrian Gałuszka

Następne mecze

Niedziela 28.04 godz.17:30
Lech Poznań
vs |
Cracovia
Piątek 03.05 godz.20:30
Ruch Chorzów
vs |
Lech Poznań

Polecamy

Newsletter

Zapisz się do newslettera

Więcej

KKS LECH POZNAŃ S.A.
Enea Stadion
ul. Bułgarska 17
60-320 Poznań

Infolinia biletowa:
tel.  61 886 30 30   (10:00-17:00)

Infolinia klubowa: Tel: 61 886 30 00
mail: lech@lechpoznan.pl
Biuro Obsługi Kibica

Korzystamy z plików cookies

Stosujemy pliki cookies, które są niezbędne do tego, aby osoby odwiedzające nasz serwis mogły korzystać z dostępnych usług i funkcjonalności. Używamy również plików cookies podmiotów trzecich, w tym plików analitycznych i reklamowych. Szczegołowe informacje dostępne są w "Polityce cookies". W celu zmiany ustawień należy skorzystać z opcji ZMIENIAM USTAWIENIA.

Akceptuję opcjonalne pliki cookies

Odrzucam opcjonalne pliki
cookies

Ustawienia prywatności

Niezbędne

Niezbędne pliki cookies umożliwiają prawidłowe wyświetlanie strony oraz korzystanie z podstawowych funkcji i usług dostępnych w serwisie. Ich stosowanie nie wymaga zgody użytkowników i nie można ich wyłączyć w ramach zarządzania ustawieniami cookies.

Reklamowe

Reklamowe pliki cookies (w tym pliki mediów społecznościowych) umożliwiają prezentowanie informacji dostosowanych do preferencji użytkowników (na podstawie historii przeglądania oraz podejmowanych działań,w serwisie oraz w witrynach stron trzecich wyświetlane są reklamy). Dzięki nim możemy także mierzyć skuteczność kampanii reklamowych KKS Lech Poznań S.A. i naszych partnerów.

W każdej chwili możesz zmienić lub wycofać swoją zgodę za pomocą ustawień dostępnych w ustawieniach prywatności.

Analityczne

Reklamowe pliki cookies (w tym pliki mediów społecznościowych) umożliwiają prezentowanie informacji dostosowanych do preferencji użytkowników (na podstawie historii przeglądania oraz podejmowanych działań,w serwisie oraz w witrynach stron trzecich wyświetlane są reklamy). Dzięki nim możemy także mierzyć skuteczność kampanii reklamowych KKS Lech Poznań S.A. i naszych partnerów.

W każdej chwili możesz zmienić lub wycofać swoją zgodę za pomocą ustawień dostępnych w ustawieniach prywatności.

Zapisz moje wybory