Piłkarze Lecha Poznań pokonali w niedzielne popołudnie Widzew Łódź 2:1 w 7. kolejce PKO BP Ekstraklasy. - Ten terminarz był dla nas w ostatnim czasie mocno napięty i super było zakończyć ten intensywny okres zwycięstwem. Teraz przerwa reprezentacyjna i możemy nieco odetchnąć - mówi pomocnik Kolejorza, Filip Jagiełło.
Pierwszego gola w niedzielę strzelił Luis Palma, a w drugiej połowie bohaterem został Bryan Fiabema, który przy wyniku 1:1 po rzucie rożnym wpakował piłkę do siatki. - Tak, jestem szczęśliwy, że pomogłem drużynie wywalczyć trzy punkty. To był trudny mecz dla nas, ale takiego się spodziewaliśmy. Najważniejsze, że na końcu to my zeszliśmy z boiska jako zwycięzcy - przyznaje norweski napastnik mistrzów Polski.
Lechici zakończyli wakacyjny maraton, w trakcie którego rozegrali 12 meczów - sześć w europejskich pucharach, pięć w lidze oraz jeden w rywalizacji o Superpuchar. - Trzeba być realistą i patrząc jak ta drużyna wygląda, to nie chcę powiedzieć, że wyciągnęliśmy maksimum, ale robiliśmy wszystko, żeby być jak najwyżej w europejskich pucharach i w Ekstraklasie. W niej po niedzielnym starciu mamy naprawdę dobrą sytuację. Jasne, ogólnie przytrafiały nam się gorsze mecze, ale wiemy jak pracujemy i jak nam wszystkim zależy. Jestem przekonany, że będziemy jeszcze lepiej wyglądać w następnych tygodniach. Poznamy się z nowymi zawodnikami, zgramy się z nimi, wrócą też kontuzjowani. To wszystko będzie działać na naszą korzyść - opowiada Filip Jagiełło, który jest w świetnej formie i eksperci domagali się powołania do reprezentacji Polski dla niego.
- Jasne, różnie to wcześniej wyglądało, mamy za sobą też trudniejsze spotkania. Myślę jednak, że nasza forma wzrasta i będzie coraz lepsza - zgadza się z kolegą Fiabema.
Wygrana z Widzewem była ważna w kontekście tabeli, dołączenia do szerokiej czołówki, bo trzeba pamiętać, że lechici mają dwa spotkania zaległe. Poza tym, to było prestiżowe starcie, niezwykle ważne dla kibiców, których na trybunach było blisko 33 tysiące i gorąco dopingowali mistrzów kraju. I po trzecie, było to podsumowanie pierwszej fazy sezonu - okresu wakacyjnego i wkroczenia we wrześniową przerwę reprezentacyjną w dobrych nastrojach.
- Ciężki mecz, bo Widzew ma bardzo dobrą drużynę. Dla nas mocno liczyło się to zwycięstwo i te trzy punkty. Ten terminarz był dla nas w ostatnim czasie mocno napięty i super było zakończyć ten intensywny okres zwycięstwem. Teraz przerwa reprezentacyjna i możemy nieco odetchnąć - podsumowuje Jagiełło.
Zapisz się do newslettera