João Moutinho jest czwartym letnim nabytkiem Lecha Poznań. Lewy obrońca, który ostatni sezon spędził na wypożyczeniu w Jagiellonii Białystok dołącza do Kolejorza w ramach transferu definitywnego. Portugalczyk podpisał dwuletni kontrakt.
Moutinho od wtorkowego wieczora przebywa w stolicy Wielkopolski, a w środę przeszedł pomyślnie testy medyczne i podpisał dwuletni kontrakt z Lechem Poznań. 27-latek to wychowanek Sportingu, lecz na seniorskim poziomie zadebiutował w Stanach Zjednoczonych. Lewy obrońca spędził sezon w LAFC, a następnie przeniósł się do Orlando. W tym klubie zagrał łącznie w 85 spotkaniach, po czym zdecydował się wrócić do Europy, a dokładnie do Spezii Calcio. Portugalczyk na włoskich boiskach wystąpił 11 razy, a ostatni rok spędził na wypożyczeniu w Jagiellonii Białystok.
- João Moutinho związał się z nami dwuletnim kontraktem, który będzie obowiązywał do 30 czerwca 2027. Portugalczyk dobrze zna Ekstraklasę, więc proces jego adaptacji powinien być bezproblemowy. Był jednym z najlepszych piłkarzy na swojej pozycji w polskiej lidze, więc liczymy, że wzmocni rywalizację na lewej obronie i nie tylko będzie walczył o wyjściową jedenastkę z Michałem Gurgulem, ale też wesprze go swoim doświadczeniem. Jego występy w poprzednim sezonie pokazują, że jest gotowy, żeby podjąć wyzwania nie tylko w Ekstraklasie, ale również w europejskich pucharach - mówi dyrektor sportowy Lecha Poznań, Tomasz Rząsa.
- Zamknęliśmy tym ruchem temat wzmocnień naszej linii obrony, widzimy jaka jest rywalizacja na każdej pozycji w tej formacji. Wiemy jednak, jaka jest w tym momencie nasza sytuacja zdrowotna i reagujemy na nią. Stąd toczymy zaawansowane rozmowy z myślą o wzmocnieniach w ofensywie. Myślę, że w ciągu kilku dni będziemy mogli przekazać pozytywne informacje - dodaje.
Portugalczyk w poprzednim sezonie był podstawowym zawodnikiem klubu z Białegostoku i biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki wystąpił łącznie w 45 spotkaniach. Moutinho ma za sobą bardzo udany okres i został nominowany do nagrody najlepszego obrońcy PKO BP Ekstraklasy. 27-latek przegrał w tym plebiscycie ze swoim klubowym kolegą Mateuszem Skrzypczakiem, który miesiąc temu wrócił do Kolejorza. Teraz panowie ponownie będą dzielić ze sobą szatnię.
- Miałem bardzo udany rok w Jagiellonii i dobrze wspominam ten czas spędzony w Białymstoku. Poznałem dzięki temu kraj, kulturę i spodobało mi się tutaj. Kiedy Lech się do mnie odezwał, była więc to dla mnie bardzo łatwa decyzja i chciałem wrócić do Polski. Jestem bardzo szczęśliwy, że wszystko się udało i nie mogę się doczekać debiutu. Miałem okazję grać na tym stadionie i atmosfera była niesamowita. Kibice śpiewali zespół praktycznie cały mecz. To była jedna z najlepszych atmosfer jaką przeżyłem w Polsce. Cieszę się, że mamy wsparcie takich fanów – opowiada João Moutinho.
Zapisz się do newslettera