Pierwszy gwizdek meczu pomiędzy Lechem Poznań a GKS Katowice wybrzmi w niedzielę, 18 maja o 17:30. Sprawdźmy, co słychać u naszego rywala ze Śląska.
W niedzielne popołudnie na obiekcie w Katowicach dojdzie do 46. ligowego meczu pomiędzy obiema drużynami. Bilans tych starć jest dosyć wyrównany, bowiem Niebiesko-Biali wygrali osiemnaście bezpośrednich spotkań, padło dwanaście remisów, a piętnaście razy lepsi okazali się nasi rywale z Katowic. Liczba bramek również jest minimalnie po naszej stronie - lechici w historii ligowych potyczek obu ekip strzelili 56 goli, tracąc ich przy tym 53.
- Ocena Lecha może być wyłącznie znakomita. Wiadomo, jaki cel ma przeciwnik. Mamy końcówkę sezonu, więc zdajemy sobie sprawę z ilości determinacji i ogromnej chęci, która będzie w zawodnikach z Poznania. Musimy być przygotowani na to, że poprzeczka będzie zawieszona bardzo wysoko. Grając jednak na swoim boisku, to mam nadzieję, że stworzymy znakomicie widowisko i będzie można o czym porozmawiać po meczu - mówi trener GKS Katowice, Rafał Górak.
Nasz najbliższy rywal plasuje się obecnie na 7. miejscu w rozgrywkach PKO BP Ekstraklasy i tracą dwadzieścia jeden punktów do Kolejorza. Patrząc na tabelę to katowiczanie nieznacznie lepiej radzą w spotkaniach domowych, bowiem z delegacji przywieźli dwadzieścia osiem „oczek” i legitymują się bilansem ośmiu wygranych oraz czterech porażek i tylu samo remisów.
Zawodnicy prowadzeni przez trenera Rafała Góraka dobrze wyglądają w starciach rozgrywanych z zespołami, które plasują się na najwyższych miejscach w tabeli. Katowiczanie pokonali bowiem u siebie m.in. Jagiellonię Białystok (3:1) oraz Pogoń Szczecin (3:1), a z trzema punktami do siebie
- Zdajemy sobie sprawę z rangi tego meczu dla Lecha, który będzie grał o pełną pulę. My będziemy dążyć do tego, żeby wygrać. Musimy bardzo dobrze realizować zadania w defensywie, chcieć powstrzymać kapitalnych zawodników drużyny przeciwnej, jednak mamy tak dużo wypracowanych rzeczy, że jak zagramy na swoim poziomie, to poprzeczkę postaramy się zawiesić wysoko - dodaje szkoleniowiec z Katowic.
To teraz krótko o sytuacji zdrowotnej GKS, która w spotkaniu z Lechem nie będzie mogła skorzystać z dwóch zawodników występujących na pozycji napastnika. - Ręka Sebastiana jest złamana, a Adam Zreľák będzie do mojej dyspozycji. Nie będzie gotowy na 90 minut, ale cieszę się, że będę mógł z niego skorzystać. Filip Szymczak nie będzie mógł zagrać w tym spotkaniu. Plan D jednak jest przygotowany i zawodnicy wiedzą, jak zagramy - kończy trener Górak.
Nieobecni: Filip Szymczak, Sebastian Bergier
Występ pod znakiem zapytania: brak
Pauzujący: brak
W, P, P, W / 2:1, 1:2, 1:3, 2:0
Zapisz się do newslettera