Piłkarze Lecha Poznań w piątkowy wieczór ruszają bronić mistrzostwa Polski. W pierwszej kolejce PKO BP Ekstraklasy podejmować będą Cracovią w piątkowy wieczór (18 lipca) o godzinie 20.30. - Chcemy zagrać tak, jak większość meczów w poprzednim sezonie. Czyli przede wszystkim pokazywać intensywność w naszych działaniach - mówi pomocnik Kolejorza, Antoni Kozubal.
Lechici rozpoczęli oficjalnie sezon w minioną niedzielę od boju o Superpuchar. Na Enea Stadionie mistrzowie Polski przegrali z Legią Warszawa 1:2. Na czwartkowym porannym spotkaniu z dziennikarzami Kozubal był pytany o atmosferę po tym starciu w kontekście startu ligowego.
- Wiadomo, chwilę po meczu z Legią mieliśmy taki gorszy moment. Ale wiemy doskonale, że przed nami tyle spotkań w tym sezonie, ten kalendarz jest mocno napięty i nie możemy załamywać się po jednym niepowodzeniu. Musimy myśleć o każdym następnym wyzwaniu, najbliższym jest Cracovia. Tym bardziej cieszy mnie, że przerwa między spotkaniami jest tak krótka, bo mamy okazję do szybkiej rehabilitacji i udanego startu Ekstraklasy - opowiada środkowy pomocnik Lecha.
Co Lech musi poprawić w porównaniu do niedzieli, żeby wywalczyć trzy punkty? - Na treningach w tygodniu wiele nie zmienialiśmy. Musimy natomiast na pewno sprawić, żebyśmy byli bardziej intensywni. W niedzielę byliśmy wolni w naszych działaniach, musimy to zdecydowanie poprawić. Sam mam do siebie pretensje, bo miałem te luki, żeby grać piłki między liniami. Problem był we mnie, w rozwiązaniach, które wybieraliśmy, złych decyzjach, a nie tym, że byli inni skrzydłowi na boisku - mówi Antek.
Intensywność - to słowo często towarzyszy piłkarzom Lecha w wypowiedziach. Nie inaczej było teraz. Wybrzmiewa również w odpowiedzi na pytanie, jak zagrać przeciwko Cracovii. - Chcemy zagrać tak, jak większość meczów w poprzednim sezonie. Czyli przede wszystkim pokazywać intensywność w naszych działaniach - przyznaje Kozubal.
W piątek Lech rozpoczyna Ekstraklasę, a we wtorek (22 lipca o godzinie 20.30) czeka bój z islandzkim Breiðablik w drugiej rundzie eliminacji Ligi Mistrzów.
- W sumie bardziej się ucieszyłem z awansu Islandczyków. Bo wiem, że albańska Egnatia to taka drużyna, która gra częściej długimi piłkami, byli bardziej nastawieni na walkę w powietrzu. Islandczycy natomiast to bardziej techniczny zespół, mają też fajną sztuczną murawę u siebie. A poza tym to też piękny kraj, więc fajnie, że z nimi zagramy - ocenia pomocnik Lecha. - Oczywiście naszym celem jest awans i tak do tego podejdziemy - podsumowuje Antoni Kozubal.
Next matches
Recommended
Subscribe