Niels Frederiksen jest dwunastym zagranicznym trenerem Lecha Poznań. Duńczyk jako pierwszy z obcokrajowców na ławce szkoleniowej Kolejorza wywalczył tytuł - mistrzostwo Polski w sezonie 2024/2025.
Kto pracował w Poznaniu przed nim? Pierwszym był przed wojną niejaki Władysław Marek, jak często nazywany jest w Polsce Laszlo Marcai. To Węgier, który po przyjeździe do Poznania w 1936 roku osiadł tu i bardzo się spolszczył. Krótko po wojnie z kolei drużynę prowadził najpierw pochodzący z Jugosławii Vanco Kamenar, a nieco ponad rok później - Francuz Marcel Demeunyck. Czwartym był Wilhelm Lugr z ówczesnej Czechosłowacji, a tuż przed końcem XX wieku piątym Adi Pinter z Austrii. Reszta to już obecne stulecie. Po powrocie do Ekstraklasy w 2002 roku najpierw pół roku zaliczył przy Bułgarskiej Czech Bohumil Panik, który potem stał się asystentem rodaka, Libora Pali.
Pozostałych pięciu to historia najnowsza. W 2010 roku Lecha przejął Jose Maria Bakero, który niegdyś był w Poznaniu jako piłkarz Barcelony. On może sobie zapisać na koncie efektowny triumf 3:1 nad Manchesterem City w Lidze Europy, ale w Ekstraklasie zajął najwyżej piąte miejsce. Niespełna dwa lata pracował z kolei Nenad Bjelica - Chorwat przyszedł latem 2016 i jako pierwszy zagraniczny szkoleniowiec wywalczył medal - brąz w sezonie 2016/2017. Prowadził też drużynę przez niemal całe kolejne rozgrywki (poza dwoma ostatnimi kolejkami), więc może sobie przypisać jeszcze jedno trzecie miejsce.
W 2018 przez kilka miesięcy pracował Ivan Djurdjević. Serb jako piłkarz zaskarbił sobie miejsce w sercach kibiców, przygoda szkoleniowca przy Bułgarskiej jednak była nieudana. Z kolei w 2022 roku po wywalczeniu ósmego mistrzostwa Polski z pracy z powodów osobistych zrezygnował trener Maciej Skorża. Wybór klubu padł na Johna van den Broma. Holender rozpoczynał w trudnych warunkach, ale poradził sobie świetnie w pierwszym sezonie. Osiągnął bowiem historyczny ćwierćfinał europejskich pucharów w Lidze Konferencji Europy, a w Ekstraklasie zajął trzecie miejsce.
Łącznie zatem jedenastu zagranicznych trenerów zdobyło trzy brązowe medale, a ten dwunasty - Niels Frederiksen - jako pierwszy z obcokrajowców wywalczył złoto. Duńczyk zrobił to w pierwszym sezonie pracy, bo zatrudniony został w czerwcu 2024 roku.
Spójrzmy jeszcze do kogo dołączył w klubowej historii, jeśli chodzi o wywalczone mistrzostwa. Autorem dwóch pierwszych jest Wojciech Łazarek, który na początku lat 80. dał Kolejorzowi pierwsze sukcesy, m.in. właśnie majstra w 1983 oraz 1984 roku. W 1990 na ławce zasiadał duet Jerzy Kopa oraz Andrzej Strugarek. Ten pierwszy formalnie pełnił funkcję menedżera, a drugi - trenera. Rok później na ławkę trenerską powrócił Henryk Apostel po kilku latach spędzonych w Stanach Zjednoczonych. I wywalczył tytuł w 1992 roku, prowadził ekipę także przez znaczną część sezonu 1992/1993, ale zrezygnował wiosną ze względu na atak serca. W końcówce pracował z Niebiesko-Białymi Roman Jakóbczak.
Po siedemnastu latach Lech wrócił na tron z Jackiem Zielińskim jako szkoleniowcem. A dwa kolejne mistrzostwa (2015 oraz 2022) należały do Macieja Skorży. Teraz dołączył Niels Frederiksen.