Przed Lechem Poznań dwie ostatnie kolejki PKO BP Ekstraklasy. Niebiesko-Biali mają wszystko w swoich nogach i komplet punktów zapewni im mistrzostwo Polski. W poprzednich sezonach mistrzowskich to właśnie końcówki rozgrywek zapewniały lechitom tytuł.
Zespół trenera Nielsa Frederiksena jest niepokonany od 5 kwietnia i domowej potyczki z Koroną Kielce. Lechici wygrali wówczas 2:0 i rozpoczęli serię sześciu spotkań bez porażki. Piłkarze Kolejorza w międzyczasie rozbili Puszczę Niepołomice 8:1 oraz odnieśli niezwykle istotne zwycięstwo z Legią Warszawa 1:0. I to właśnie pokonanie stołecznej drużyny pozwoliło wrócić ekipie z Wielkopolski na pierwsze miejsce w tabeli PKO BP Ekstraklasy. Zawodnicy Lecha Poznań są w tym momencie zależni tylko od siebie i komplet punktów w dwóch najbliższych kolejkach zapewni im dziewiąte w historii mistrzostwo Polski. Wówczas lechici biorąc pod uwagę końcówkę sezonu mieliby na koncie siedem wygranych oraz remis.
Patrząc na ostatnie wyniki Kolejorza trudno nie szukać analogii do mistrzowskiego sezonu 2021/22. Wtedy drużyna prowadzona przez trenera Macieja Skorżę również musiała gonić Raków Częstochowa i również wyprzedziła Medaliki na trzy kolejki przed końcem rozgrywek. Złożyła się na to właśnie świetna forma w końcówce sezonu. Niebiesko-Biali mieli jeszcze dłuższą serię meczów bez porażki niż obecny zespół, bowiem wygrali osiem spotkań i jedno zremisowali.
Warto również przypomnieć rezultaty Kolejorza za kadencji Johna van den Broma. Drużyna Lecha Poznań do połowy kwietnia walczyła w Lidze Konferencji, a kiedy uległa w dwumeczu Fiorentinie złapała wiatr w żagle w lidze. Cztery zwycięstwa w czterech ostatnich kolejkach oraz bilans bramkowy 12:0 pozwoliły na wyprzedzenie Pogoni Szczecin oraz zajęcie ostatecznie trzeciego miejsca w tabeli. Bardzo udany końcówkę przerywanego przez COVID sezonu mieli również podopieczni Dariusza Żurawia. Siedem zwycięstw oraz trzy remisy zapewniło wówczas lechitom srebrne medale.
Wyżej wymienione sezony kończyły się zazwyczaj happy endem, lecz w minionych latach nie zawsze tak jednak było. Wszyscy pamiętamy jeszcze co działo się w poprzednich rozgrywkach, kiedy Niebiesko-Biali nie wygrali pięciu ostatnich meczów czy kampanię 2020/21. Wówczas lechici uplasowali się w środku stawki i w końcówce nie walczyli już o nic, co odbiło się także na rezultatach.
Zapisz się do newslettera