Mario Situm - zanim trafił do Lecha - występował pod wodzą trenera Nenada Bjelicy w barwach Spezii Calcio. Chorwacki pomocnik zna również obecnego szkoleniowca Legii, Romeo Jozaka, z którym miał okazję spotkać się za czasów gry w Dinamie Zagrzeb. To właśnie 44-latek zarekomendował pomocnika do pierwszej drużyny "Modrich".
Zdaniem Situma Romeo Jozak był w Dinamie Zagrzeb odpowiednią osobą na swoim stanowisku. 25-latek podkreśla, że Chorwat sprawdzał się przede wszystkim dobrze pod względem organizacyjnym. - Był prawą ręką prezesa klubu, pomagał wybierać mu głównych trenerów, służył swoją radą. W kontekście koordynowania klubu i tamtejszej akademii był nieoceniony - zaznacza pomocnik Kolejorza.
Situm doskonale pamięta moment, w którym Jozak pomógł mu znacząco w rozwoju jego kariery. Miało to miejsce za czasów jego gry w młodzieżowych ekipach Dinama. Wtedy to obecny trener stołecznej ekipy polecił błyskotliwego skrzydłowego do dorosłego zespołu 18-krotnego mistrza Chorwacji. - Gdy byłem młody i grałem jeszcze w zespołach juniorskich i młodzieżowych w Zagrzebiu, to oglądał moje występy. Na ich podstawie ocenił, że warto zarekomendować mnie trenerowi pierwszej drużyny. To sprawiło, że moja kariera nabrała rozpędu i za to jestem mu wdzięczny - opowiada piłkarz, który w obecnych rozgrywkach może pochwalić się dwoma golami oraz taką samą liczbą ostatnich podań.
W dorosłej drużynie Dinama Situm rozegrał 35 spotkań, w których sześciokrotnie trafiał do bramki rywali. Dobrze wspomina tamten okres swojej kariery. W podobnym tonie wypowiada się także o Jozaku. - Dbał on o to, czy niczego mi nie brakuje. Oglądał wszystkie treningi młodzieżowych drużyn, był dużym profesjonalistą. Wywiązywał się ze swojej roli, ale także sporo czasu poświęcał samym piłkarzom - podkreśla pomocnik Kolejorza. Jego zdaniem od tamtego czasu zmienił się jako piłkarz, ale także dojrzał jako człowiek. Z perspektywy kilku lat ocenia, że udało mu się nabrać doświadczenia, które cechuje jego grę obecnie także na boisku.
- Wtedy byłem jeszcze nieopierzonym młodym piłkarzem, który z początku starał się być na murawie wszędzie. Teraz jestem bardziej doświadczony, cieszę się także, że szatnię dzielę z takimi właśnie zawodnikami - podsumowuje Chorwat.