Olaf Osowski podpisał swój pierwszy kontrakt z Lechem Poznań. Napastnik związał się z Kolejorzem trzyletnią umową. – Cieszę się, że jedno z moich marzeń się spełniło i zostałem doceniony przez najlepszą akademie w Polsce, w której grałem przez ostatni rok. To dla mnie również jeszcze większa motywacja, żeby pracować ciężej – mówi 15-latek.
Osowski swoją przygodę z piłką rozpoczął na osiedlowym boisku, na które chodził z tatą lub dziadkami. W wieku sześciu lat dołączył natomiast do MUKP Dąbrowa Górnicza i w tym klubie spędził niemal dekadę. Talent napastnika został dość szybko dostrzeżony przez federację, która zaprosiła 15-latka na zgrupowania Talent Pro czy Zimową Akademię Młodych Orłów. - Zostałem zauważony przez Lecha Poznań grając w kadrze Śląska, a zdecydowałem się na transfer z MUKP Dąbrowa Górnicza do Kolejorza, gdyż wiedziałem że tutaj będę miał możliwość rozwoju i szanse na budowanie swojej kariery – opowiada 15-latek.
Ofensywny zawodnik dołączył do Lecha Poznań przed startem zakończonego właśnie sezonu. Napastnik zasilił zespół trenera Michała Koźmińskiego i już w swoim debiucie strzelił gola. 15-latek w rywalizacji z Jaguarem Gdańsk ustalił wynik tej rywalizacji na 2:0. Ostatecznie Osowski zakończył rozgrywki mając na koncie 18 występów oraz 16 goli.
- Olaf to zawodnik o dobrych warunkach fizycznych, jest nieźle wyszkolony technicznie, można powiedzieć o nim, że to klasyczna dziewiątka. Dużo grający tyłem do bramki przeciwnika, bardzo świadomy chłopak, mocno nastawiony na ciężką pracę – mówi Zbigniew Zakrzewski z pionu sportowego Akademii Lecha Poznań.
Osowski prezentował się w trampkarzach na tyle dobrze, że otrzymał również szansę gry ze starszym rocznikiem. Napastnik w juniorach młodszych wystąpił dotychczas w spotkaniach z Zawiszą Bydgoszcz (3:2) oraz FASE Szczecin (3:6). 15-latek w końcówce kwietnia wyjechał również z Lechem Poznań do Turcji na turniej Antalya Junior World Cup. Niebiesko-Biali zajęli ostatecznie drugie miejsce, a ofensywny zawodnik skończył zmagania z czterema trafieniami na koncie.
- Po rundzie jesiennej czułem się super, niestety w styczniu doznałem lekkiej kontuzji. Na szczęście po 12 tygodniach wróciłem i wiem, że jestem teraz mocniejszy. W starszym roczniku czułem duży przeskok, ale myślę, że dawałem rade. W przyszłym sezonie w pierwszej kolejności chciałbym grać w podstawowym składzie juniorów młodszych, a później wyżej i tylko wyżej – podsumowuje Olaf Osowski.
Zapisz się do newslettera