Timothy Ouma zagrał 45 minut w meczu eliminacji do mistrzostw świata. Kenia, czyli jego drużyna narodowa, wygrała z Burundi 1:0, a gracz Lecha Poznań zanotował jedenasty mecz w swojej kadrze.
Kenia jeszcze podczas wrześniowej przerwy reprezentacyjnej straciła szanse na awans do mistrzostw świata, których finały odbędą się w 2026 roku w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie i Meksyku. Z grupy F awansowały bowiem Wybrzeże Kości Słoniowej oraz Gabon. Pomimo faktu, że nie zagrają na mundialu, to w ostatnich dwóch starciach eliminacyjnych chcieli pokazać się z dobrej strony
I tak, w czwartkowe popołudnie w Bużumburze mierzyli się z Burundi. Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem, chociaż gospodarze już od 5. minuty grali w osłabieniu. Po zmianie stron to Kenia w końcu trafiła do siatki rywali, a autorem trafienia był Ryan Ogam. Wówczas na boisku przebył już gracz Lecha Poznań - Timothy Ouma. Pomocnik Kolejorza w 45. minucie zastąpił na boisku Vincenta Harpera i tym samym zanotował 11. występ w narodowych barwach.
Teraz Kenijczyków czeka ostatni grupowy pojedynek - 14 października o 21:00 w Abidżanie zmierzą się z Wybrzeżem Kości Słoniowej.
Zapisz się do newslettera