Lech Poznań UAM w ostatni weekend zagrał setny oficjalny mecz. To historyczny moment sekcji, która powstała cztery lata temu, a w tym czasie wywalczyła trzy awanse i w tym sezonie może rywalizować z najlepszymi zespołami w Polsce.
Historia Lecha Poznań UAM rozpoczęła się od falstartu. W swoim pierwszym oficjalnym spotkaniu Niebiesko-Białe przegrały z Błękitnymi Stargard 0:2, a trenerka Alicja Zając po końcowym gwizdku skomentowała tamtą potyczkę w następujący sposób: - Pierwszy mecz i ogromny stres. Dla większości dziewczyn był to debiut w rozgrywkach na poziomie trzeciej ligi. Zabrakło nam dokładności, jakości w podaniach i przyjęciach piłki. Nikt nie odmówi tej drużynie ambicji oraz woli walki. Chcemy przeanalizować to spotkanie, wyciągnąć wnioski i dobrze przepracować kolejny tydzień.
Jak zapowiedziała trenerka, tak się stało, bowiem w kolejnych tygodniach drużyna prezentowała się bardzo dobrze. Już w następnej kolejce Lechitki rozbiły Górniczą Konin 8:0, a pierwszego gola dla Kolejorza w rozgrywkach strzeliła Martyna Nowaczyk, która zakończyła tę rywalizację z czterema trafieniami na koncie. Lechitki rundę jesienną kończyły jako liderki i tej pozycji nie oddały już do samego końca. Zwycięstwo 2:0 nad LFA Szczecin pozwoliło utrzymać przewagę nad Juną Trans Starymi Oborzyskami i tym samym Niebiesko-Białe wywalczyły awans do drugiej ligi.
W rozgrywkach drugiej ligi piłkarki Kolejorza poradziły sobie jeszcze lepiej niż w trzeciej. Zespół trenerki Alicji Zając zakończył kampanię 2022/23 tylko z jedną porażką, dwoma remisami oraz imponującym bilansem bramkowym 93:15 i zasłużenie wywalczył promocję na zaplecze Orlen Ekstraligi. Pierwsza runda w pierwszej lidze była dla lechitek niezwykle trudna. - Wydaje mi się, że głównym aspektem jest właśnie mniejsze doświadczenie. W tych meczach na styku zawsze czegoś brakowało. Musimy zachować większą koncentrację w takich momentach. Dla dziewczyn to też jednak pewna nowość, bo to pierwsze zderzenie z tak wymagającą ligą. Teraz każdy się z tym oswoił, więc mam nadzieję, że na wiosnę będzie to wyglądało lepiej - opowiadała w styczniu 2024 roku Alicja Piechocka.
Nadzieje nie były złudne i przeszły najśmielsze oczekiwania. Wiosną Niebiesko-Białe wygrały dziesięć spotkań oraz poniosły tylko jedną porażkę. Świetna forma sprawiła, że lechitki włączyły się w walkę o awans i w zasadzie do samego końca miały szansę znaleźć się w czołowej dwójce na zakończenie zmagań. Wówczas się to nie udało, lecz było to tylko preludium przed kolejnym sezonem. Piłkarki Kolejorza pokazały, że poprzednia runda nie była przypadkiem. Zespół ze stolicy Wielkopolski od początku zadomowił się w górnej części tabeli i już w maju mogły świętować historyczne osiągnięcie. Zwycięstwo 6:0 nad KKP Bydgoszcz zapewniło drużynie trenerki Alicji Zająć awans do Orlen Ekstraligi.
Lechitki zmagania w elicie rozpoczęły od zwycięstwa 1:0 nad Stomilankami Olsztyn, a wygraną zapewniło trafienie Julii Przybył. W sobotę kobiecy zespół Kolejorza rozegrał natomiast swój setny oficjalny mecz. Wyjątkowe spotkanie przypadło na domową potyczkę przeciwko Śląskowi Wrocław (0:3). Co ciekawe w kadrze pierwszej drużyny Lecha Poznań UAM na tę rywalizację znalazły się cztery zawodniczki, które 28 sierpnia 2021 roku debiutowały w niebiesko-białych barwach, a są to Klaudia Wojtkowiak, Zuzanna Sawicka, Maja Kuleczka oraz Dominika Kubka.
Zwycięstwa: 69
Remisy: 11
Porażki: 20
Zapisz się do newslettera