- Będziemy dążyć przede wszystkim do tego, by pokazywać jakość w grze z piłką oraz bez niej, to wydaje się kluczem do wygranej - ocenia przed spotkaniem 2. kolejki PKO BP Ekstraklasy z Górnikiem Zabrze trener Lecha Poznań, Niels Frederiksen. W piątkowy poranek szkoleniowiec mistrzów Polski wziął udział w briefingu z mediami, a w jego trakcie odniósł się między innymi do intensywnego kalendarza swojej drużyny.
- Sytuacja ulega polepszeniu, mam nadzieję, że na sobotni mecz będę miał do dyspozycji Leo Bengtssona. Gotowy to gry jest Pablo Rodriquez, przebywa z nami od tygodnia, to także pozytywna informacja. Z reguły każdego z zawodników z kadry meczowej rozpatrujemy pod kątem wyjściowego składu, ale to byłyby dla niego pierwsze minuty w Lechu, może być więc nieco za wcześnie na to. W dalszym ciągu monitorujemy stan zdrowia Afonso Sousy, w kontekście jego udziału w nadchodzących spotkaniach nie zapadły jeszcze ostateczne decyzje. Co cieszy, nie mamy żadnych nowych problemów zdrowotnych po starciu na Islandii.
- W środę nieco porotowaliśmy, nasi piłkarze pozostają świeży i chociaż nie mamy wiele czasu na treningi, pozostajemy dobrej myśli. Nie wydaje mi się, żebyśmy na najbliższy mecz mieli wiele zmieniać w naszych przygotowaniach. Gramy teraz jednak co trzy dni, więc ten kalendarz naszych zajęc ulega pewnym modyfikacjom. Będziemy dążyć przede wszystkim do tego, by pokazywać jakość w grze z piłką oraz bez niej, to wydaje się kluczem do wygranej.
- Analizowaliśmy już drużynę Górnika, wiemy, że dokonali pewnych zmian w sposobie grania względem poprzedniego sezonu. Czasami budują swoje akcje nieco inaczej, ale powiedziałbym, że w ich grze nie zaszła rewoluacja, mają podobne mocne strony w porównaniu do tych z ostatniego roku. Weźmiemy to pod uwagę, ale sami pozostajemy wierni naszej filozofii. Ostatnio zachowaliśmy czyste konto, w dalszym ciągu jednak mamy kilka aspektów do poprawy. Jednym z nich pozostaje nasze zachowanie po stracie piłki, to też będzie ważne w sobotę.
Zapisz się do newslettera