Najlepszy duet w ekstraklasie

Nic więc dziwnego, że zadowolony z postawy swoich podopiecznych jest trener Nenad Bjelica. Chorwat już przed spotkaniem ze Śląskiem Wrocław podkreślał, że nie ma powodów do zmartwień jeśli chodzi o grę napastników. - Jeśli mam ból głowy dotyczący wyboru pomiędzy Dawidem Kownackim a Marcinem Robakiem, to jest on bardzo pozytywny - mówił na piątkowej konferencji prasowej opiekun poznańskiego zespołu.

Ostatecznie Bjelica zdecydował się na wybór Kownackiego, który zdobył bramkę w pięciu z sześciu ostatnich spotkań. 19-latek wrócił podbudowany ze zgrupowania reprezentacji Polski do lat 21, na którym zdobył jedyną bramkę w spotkaniu z Niemcami. Kownacki rozpoczął mecz ze Śląskiem w wyjściowym składzie. Co prawda nie zdobył gola, ale był blisko asysty przy trafieniu Radosława Majewskiego. Uderzenie tego drugiego nie zaskoczyło jednak golkipera Śląska.

Ten nie miał jednak wiele do powiedzenia po wejściu na plac gry Marcina Robaka. 33-letni snajper zdobył dwie bramki w trzynaście minut i jest pierwszym napastnikiem, który w obecnym sezonie przekroczył próg dziesięciu trafień. We wszystkich rozgrywkach Robak ma już na swoim koncie jedenaście bramek. Do takich wyników strzeleckich ten piłkarz przyzwyczaił już w przeszłości. W sezonie 2013/2014 został królem strzelców. Zdobył wtedy 21 bramek. W kolejnym sezonie jego licznik zatrzymał się na jedenastu trafieniach.

Obecnie wspólnie z Kownackim tworzy najlepszy duet napastników w ekstraklasie. Obaj gwarantują bramki co 110 minut. Drugi w klasyfikacji duet trafia do siatki rywala co 189 minut. To piłkarze Lechii Gdańsk - Marco Paixao i Grzegorz Kuświk. Ten pierwszy ma pięć bramek, a drugi sześć. Efektywniejsi od zawodników Lechii są jednak napastnicy Ruchu, czyli Jarosław Niezgoda i Jakub Arak. Zdobyli oni osiem bramek, ale trafiają je co 130 minut. Mają zatem większą skuteczność, niż wspomniani przed chwilą piłkarze gdańskiego klubu.