Pierwszy gwizdek meczu pomiędzy Lechem Poznań a Legią Warszawa wybrzmi w niedzielę, 11 maja o 17:30. Sprawdźmy, co słychać u naszego rywala ze stolicy kraju.
W niedzielne popołudnie na obiekcie w Warszawie dojdzie do 131. ligowego meczu pomiędzy obiema drużynami. Przed Kolejorzem wymagające zadanie, bo ogólny bilans starć obu zespołów wypada na korzyść ekipy z Warszawy, którzy z dotychczasowych starć wygrali 56, drużyny podzieliły się punktami w 35 pojedynkach, a 39 razy górą byli Niebiesko-Biali. Liczba bramek również jest po stronie zespołu ze stolicy kraju - lechici w historii ligowych potyczek obu ekip strzelili 120 goli, tracąc ich przy tym 169.
Wojskowi plasują się obecnie na 5. miejscu w rozgrywkach PKO BP Ekstraklasy i tracą trzynaście punktów do Kolejorza. Patrząc na tabelę to warszawianie lepiej radzą sobie w spotkaniach domowych, bowiem przy Łazienkowskiej dziewięć razy wygrali, trzy razy zremisowali i tyle samo starć przegrali. Zawodnicy prowadzeni przez trenera Goncalo Feio do czasu meczu z Kolejorzem mieli dziewięć dni przerwy. Wszystko przez to, że 2 maja sięgnęli po zwycięstwo w finale Pucharu Polski (wygrana z Pogonią Szczecin 4:3), więc ich weekendowa potyczka z Widzewem Łódź została przełożona na późniejszy termin.
- Moment w drużynie jest bardzo dobry, zdobyliśmy trofeum dla klubu, a ostatnie nasze mecze dobrze rozgrywamy. Do meczu z Lechem nie trzeba nikogo motywować, bo zawodnicy zdają sobie sprawę, co to spotkanie znaczy. Mamy jeszcze o co walczyć w lidze, chcemy zdobyć najwyższą lokatę. Gramy u siebie, mobilizacja w drużynie jest pełna - wyjaśnia szkoleniowiec Legii.
Wojskowi mieli więc sporo czasu, żeby przygotować się do niedzielnego meczu, ale też by podleczyć tych zawodników, którzy zmagali się ostatnio z drobnymi urazami. W spotkaniu przeciwko Lechowi na pewno nie wystąpią Gabriel Kobylak oraz Bartosz Kapustka, którzy wracają do zdrowia po kontuzjach, dodatkowo z powodu żółtych kartek będzie pauzować Maxi Oyedele.
- Sytuacja zdrowotna po finale jest bez zmian. Nie pojawiło się nic nowego, a jednostki treningowe nie przyniosły kolejnych urazów. Na moment obecny, to stan kadry jest taki, jak tydzień temu - kończy trener Feio.
Nieobecni: Gabriel Kobylak, Bartosz Kapustka, Jakub Żewłakow, Jan Leszczyński
Występ pod znakiem zapytania: brak
Pauzujący: Maxi Oyedele
W, W, P, W / 3:1, 2:1, 0:1, 2:1
Zapisz się do newslettera