Pierwszy gwizdek meczu pomiędzy Lechem Poznań a Piastem Gliwice wybrzmi w sobotę, 24 maja o 17:30. Sprawdźmy, co słychać u naszego rywala.
W sobotnie popołudnie na Enea Stadionie dojdzie do 33. spotkania pomiędzy obiema drużynami. Bilans tych starć wypada na korzyść Kolejorza i wynosi osiemnaście zwycięstw, osiem remisów oraz sześć porażek Niebiesko-Białych. Liczba bramek również jest po naszej stronie - lechici w historii potyczek obu ekip strzelili 56 goli, tracąc ich przy tym 24.
Piast plasuje się obecnie na 10. miejscu i do Kolejorza traci dwadzieścia dwa punkty. Jeśli przyjrzymy się wynikom osiąganym od początku sezonu, to zawodnicy z Gliwic nieznacznie lepiej radzą sobie w meczach, które rozgrywają na własnym obiekcie. Piłkarze prowadzeni przez trenera Vukovicia w domowych pojedynkach uzbierali dwadzieścia trzy „oczka” (pięć wygranych, osiem remisów, cztery porażki). Z kolei na Śląsk wrócili z sześcioma zwycięstwami i czteroma podziałami punktów, a na swoich stadionach Piastunkom ulegli m.in. Raków Częstochowa czy Legia Warszawa.
- Mamy możliwość podskoczenia w tabeli o kilka miejsc w tabeli i to jest samo w sobie pewnym celem. Nie da się ukryć, że Lech ma zdecydowanie większą motywację na ten mecz. W pewnym momencie zdawaliśmy sobie jednak sprawę, że dla nas samo zajęcie bezpiecznej lokaty jest spełnieniem celu, ale dla nas każdy mecz ligowy jest ważny i mam nadzieję, że udowodnimy to w Poznaniu. Jedyne czego nie zazdroszczę Lechowi na tą ostatnią kolejkę to przeciwnika - wyjaśnia szkoleniowiec Piasta, Aleksandar Vuković, dla którego jest to ostatni mecz w roli opiekuna drużyny ze Śląska.
Jeśli chodzi o sytuację zdrowotną w zespole z Gliwic, to w meczu z Kolejorzem zabraknie czterech graczy. Arkadiusz Pyrka od jakiegoś czasu nie znajduje się już w kadrze, a w lipcu przenosi się do FC St. Pauli, z kolei Andreas Katsantonis w lutym zerwał więzadło krzyżowe przednie i wraca do zdrowia. Do Poznania nie przyjadą jeszcze Patryk Dziczek oraz Tomas Huk.
- Nie pojedzie z nami Patryk Dziczek, który nie jest w stanie pozbierać się po ostatnim starciu z Górnikiem Zabrze. Tomas Huk nie będzie z nami z przyczyn osobistych. Do tego jest jeszcze kilka znaków zapytania, ale będziemy w stanie wysłać na boisko bardzo dobrą jedenastkę, w którą wierzę i która jest w stanie zagrać dobre spotkanie - kończy trener Vuković.
Nieobecni: Andreas Katsantonis, Arkadiusz Pyrka, Patryk Dziczek, Tomas Huk
Występ pod znakiem zapytania: brak
Pauzujący: brak
W, W, R, P / 2:0, 4:1, 0:0, 1:3
Zapisz się do newslettera