Sandra Zimoch to kolejna zawodniczka, która podpisała kontrakt z Lechem Poznań UAM. Stoperka związała się z Kolejorzem roczną umową. - Jestem bardzo szczęśliwa. Cieszę się, że zostaję, bo osiągnęłyśmy sukces, na który mocno pracowałyśmy od początku poprzedniego sezonu. Fajnie, że teraz będziemy grać w Ekstralidze, bo to było marzenie każdej z nas. Mam nadzieję, że mimo młodego zespołu pokażemy naszą siłę – opowiada środkowa obrończyni.
Zimoch dołączyła do Lecha Poznań UAM przed startem poprzedniego sezonu. 22-latka zamieniła Pogoń Szczecin, z którą zdobyła mistrzostwo Polski, właśnie na zespół Kolejorza. Była zawodniczka Osadnika Myślibórz, Orła Wałcz czy WAP-u Włocławek miała zwiększyć rywalizację na środku obrony i wspomóc swoim doświadczeniem zespół, którego celem był awans do Ekstraligi.
- Sandra Zimoch podpisała roczny kontrakt z Lechem Poznań. Dołączyła do nas na początku poprzedniego sezonu, aby od razu podnieść poziom rywalizacji w bloku defensywnym. Byliśmy bardzo zadowoleni z tego, jak szybko i naturalnie wkomponowała się w zespół – zarówno pod względem sportowym, jak i mentalnym. Jej postawa na boisku i poza nim była dużym wsparciem dla całej drużyny, dlatego kontynuacja współpracy była dla nas naturalną decyzją. Liczymy, że nowy sezon przyniesie Sandrze i całemu zespołowi kolejne powody do radości – mówi Wojciech Tabiszewski, kierownik Działu Sportu w Lechu Poznań.
Stoperka w zakończonym sezonie wystąpiła w piętnastu meczach, w których strzeliła dwa gole. Zimoch najczęściej występowała jako centralna obrończyni w trzyosobowym bloku defensywnym, a po bokach partnerowały jej Maja Kuleczka oraz Monika Poniedziałek. Defensywa Kolejorza straciła tylko dwanaście goli, co jest drugim wynikiem w rozgrywkach Orlen 1. Ligi i duża w tym zasługa właśnie 22-latki.
- Bardzo dobrze się tutaj czuję od samego początku. Sztab oraz dziewczyny dobrze mnie przyjęli, ja również mocno odżyłam i na nowo pokochałam piłkę nożną. Jestem bardzo zadowolona, że udało mi się zrealizować cele, które sobie postawiłam. Cieszę się, że dostałam trochę tym minut i w jakimś stopniu pomogłam zespołowi. Awans był dla mnie najważniejszym celem. Nie chcę się teraz zatrzymywać, liczę na kolejne występy w Lechu. Zespołowo na pewno nie chcemy walczyć tylko o utrzymanie, liczymy, że uda się nam uplasować przynajmniej w środku tabeli – stwierdza Sandra Zimoch.
Zapisz się do newslettera