Ostatnia prosta, problemy kadrowe oraz trudne czasy - zaglądamy do obozu przeciwników Lecha Poznań. Tym razem w niedzielę, 19 grudnia o godzinie 20:00 niebiesko-biali zmierzą się z Wisłą Kraków w meczu kończącym 2020 rok. Sprawdźmy, co słychać u naszego rywala!
Próba nerwów - to idealne określenie obecnego sezonu w wykonaniu Wisły Kraków, na które składa się: odpadnięcie z Fortuna Pucharu Polski, długie oczekiwanie na premierową ligową wygraną - które nastąpiło dopiero w 7. serii gier - i niemoc w ostatnich tygodniach. Bilans krakowian nie zachwyca bowiem wynosi 2 zwycięstwa (oba przeciwko beniaminkom) - 5 remisów - 6 porażek. Odmianę w grze wiślaków ma przynieść nowy trener o bogatym życiorysie, Petera Hyballa. I o przełamanie, ponieważ tak trzeba o tym mówić, zważywszy na ich rezultaty, blisko było tydzień temu przeciwko Legii, lecz dwa szybkie ciosy pozbawiły "Białą Gwiazdę" złudzeń.
Choć Wisła ostatnie spotkanie rozegrała w sobotę, trener Hyballa nie upatruje dodatkowych szans w zmęczeniu lechitów, którzy w tygodniu nadrabiali ligowe zaległości.
- Nie sądzę, by miało nam to ułatwić sprawę. To ostatni mecz przed świętami i szansa, by przycisnąć gaz do dechy. Tak naprawdę nie cieszy mnie, że Lech przegrał tak wysoko, bo na pewno da mu to dodatkową motywację, żeby na zakończenie roku dać z siebie wszystko. Obawiam się, że będą bardzo aktywni - przyznaje szkoleniowiec.
Ostatnie miesiące ciężko doświadczyły Wisłę. Kibicom krakowian trudno zapewne szukać pozytywów, co może odbić się negatywnym echem na drużynie. - Presja to nierozłączny element profesjonalnego futbolu. W każdym meczu trzeba punktować, wygrywać, bo inaczej będą problemy. Ostateczne rozliczenie zawsze będzie przeprowadzane właśnie na podstawie rezultatów, dlatego jestem przekonany, że Lech będzie dążył do tego, by za wszelką cenę zachować trzy punkty w Poznaniu, a my, żeby do tego nie dopuścić - zapewnia Hyballa.
To nie koniec bolączek naszego rywala. Kadra krakowian została bowiem mocno przetrzebiona. - Frydrycha na środku obrony zastąpić mogą Hoyo-Kowalski lub Klemenz, a Sadloka na boku Burliga lub Abramowicz - zaznacza trener. Pięciu zawodników zmaga się również z urazami. Szczególnie brak doświadczonych graczy zawieszonych za żółte kartki (wymienieni w wypowiedzi trenera - przyp.red.) może wpłynąć na postawę obronny wiślaków, która w tym sezonie straciła dziewiętnaście bramek. Jedno trafienie mniej mają natomiast, gdyby spojrzeć w klasyfikację zdobyczy.
Nieobecni: Vullnet Basha, Fatos Beqiraj, Chuca, Kacper Duda, Nikola Kuveljić
Występ pod znakiem zapytania: brak
Pauzujący: Michal Frydrych, Maciej Sadlok
P - R - P - P - R | 1:2 - 1:1 - 1:2 - 1:2 - 0:0