Z obozu rywala: Pogoń Szczecin

Wiosna rozpoczęła się dla zawodników trenera Kosty Runjaica idealnie. Mocny początek w postaci zwycięstw nad Rakowem (1:0) i Cracovią (1:0) pozwolił w pewnym momencie wdrapać się na pierwsze miejsce w ligowej tabeli. Pozytywna seria została jednak przerwana najpierw przez odpadnięcie z Fortuna Pucharu Polski z Piastem Gliwice (1:2), a potem przez remis w lidze z tym samym zespołem (0:0). Zaraz potem przyszły wyjazdowe porażki z Wisłą Kraków oraz Śląskiem Wrocław (obie 1:2). Mimo to Portowcy tracą do liderującej Legii Warszawa cztery punkty i nadal liczą się w walce o mistrzostwo kraju.

Historia jesiennego spotkania Lecha z Pogonią Szczecin jest nietypowa. Mecz początkowo miał być rozegrany 27 września, jednak został przełożony ze względu na przygotowania Kolejorza do decydującego boju o awans do Ligi Europy z belgijskim Charleroi. Starcie odbyło się dopiero w grudniu i niestety przy Bułgarskiej zespół Dariusza Żurawia przegrał aż 0:4.

Zimowe okienko w Szczecinie było spokojne i obyło się bez hurtowych wzmocnień. Jako wolny zawodnik przyszedł Paweł Stolarski, grający poprzednio dla warszawskiej Legii. 25-letni zawodnik nie będzie jedynym w zespole Pogoni z legijną przeszłością, gdyż poza nim w składzie znajduje się również Michał Kucharczyk. Drugim ciekawym wzmocnieniem jest transfer Rafała Kurzawy z francuskiego Amiens. 28-letni po opuszczeniu Górnika Zabrze nie był w stanie wywalczyć sobie składu w zespole z Ligue 1. Nie pomogły w tym wypożyczenia do duńskich Mitdtjylland i Esbjergu, ostatecznie w październiku rozwiązał kontrakt z zespołem z północy Francji. Walkę o piłkarza prowadził również Górnik Zabrze, gdzie Kurzawa niegdyś był królem asyst w lidze. Ostatecznie jednak wybrał ofertę ze Szczecina, a Kosta Runjaic w swoim zespole będzie miał byłego reprezentanta Polski oraz uczestnika mundialu. Portowcy nie stracili żadnych ważnych ogniw, poza kilkoma młodymi zawodnikami, którzy odeszli na wypożyczenie.

Styl gry drużyny prowadzonej przez szkoleniowca Runjaica opiera się na wysokim pressingu wszystkich formacji oraz błyskawicznym przeniesieniu akcji skrzydłami pod pole karne rywala. Tam zazwyczaj rozprowadzają je Sebastian Kowalczyk oraz wspomniany wcześniej Kucharczyk czy Alexander Gorgon. Przy atakach skrzydłami jest jednak zaangażowana cała druga linia, jak choćby Kacper Kozłowski czy Kamil Drygas, który mimo bycia defensywnym pomocnikiem często podłącza się do akcji. Właśnie tak padła pierwsza bramka dla Pogoni w jesiennym spotkaniu z Lechem, kiedy były gracz Kolejorza dograł piłkę przed linię bramkową, gdzie bramkę samobójczą zaliczył Thomas Rogne. Wysokie ustawienie linii obrony kończy się jednak czasami stratami, po których przeciwnicy mogą znaleźć się sam na sam z bramkarzem Dante Stipicą, lub tak jak w meczu ze Śląskiem Wrocław lukami spowodowanymi brakiem asekuracji. Obie bramki dla wrocławian padły niemal identycznie po wrzutkach z lewej strony boiska i nieupilnowaniem Erika Exposito.

Trener nie będzie mógł skorzystać w meczu z Lechem z kontuzjowanych Huberta Turskiego i Marcela Wędrychowskiego. Do formy wraca dopiero wspomniany Kurzawa, który we wcześniejszych meczach nie był brany pod uwagę przy ustalaniu i jego występ jest niepewny.

SYTUACJA KADROWA POGONI:

Nieobecni: Marcel Wędrychowski, Hubert Turski
Występ pod znakiem zapytania: Rafał Kurzawa
Pauzujący: brak

BILANS OSTATNICH SPOTKAŃ LIGOWYCH:

P-P-R-Z-Z/ 1:2-1:2-0:0-1:0-1:0