Z obozu rywala: Korona Kielce

Pomimo tego iż drużyna z województwa świętokrzyskiego po raz kolejny została mocno przemeblowana przed sezonem, to radzi sobie całkiem dobrze w rozgrywkach ligowych. Przez większość kampanii Korona znajdowała się w górnej części tabeli i tak jest też i teraz. Żółto-czerwoni plasują się tuż nad dolną ósemką, lecz mają dokładnie tyle samo punktów co szósty Lech, a do czwartej Pogoni Szczecin tracą ledwie dwa "oczka". Awans do grupy mistrzowskiej to na ten moment główny cel drużyny z Kielc.

- Wiemy, o co gramy w obecnym sezonie. Nieważne, kto przyjeżdża do Kielc. Pozostały nam cztery bardzo ciężkie mecze o ogromnej wadze. Mam nadzieję, że w sobotę trzy punkty zostaną w Kielcach. Powtarzamy sobie, że żarty się skończyły, a zaczęła się gra o życie - powiedział kapitan Korony Bartosz Rymaniak na przedmeczowej konferencji prasowej.

Marcowe spotkania drużyny z Kielecczyzny były prawdziwą próbą nerwów dla kibiców. W trzech meczach Korona straciła aż 11 bramek, notując dość wstydliwe rezultaty, jak 1:4 z Zagłębiem Sosnowiec czy 2:6 z Wisłą Kraków. Promykiem nadziei jest jednak ostatni pojedynek z Jagiellonią Białystok, który Korona pewnie wygrała 3:1. Trener Gino Lettieri wierzy w to, że jego zawodnicy zagrają tak, jak w Białymstoku.

– Chcielibyśmy podejść do tego meczu, jak do starcia z Jagiellonią. Musimy pokazać to, co w Białymstoku – że jesteśmy zgranym zespołem i mamy pozytywne nastawienie. Chcemy to zaprezentować w spotkaniu z Lechem - podkreślił.

Przedstawiciele Korony odnieśli się także do sobotniego rywala. Piłkarze Kolejorza chcieliby przełamać złą passę, czego świadomość mają rzecz jasna w Kielcach. Jak jednak podkreślił pochodzący z Gostynia Rymaniak, zamiast skupiać się wyłącznie na rywalu, najlepiej skoncentrować się na własnych problemach.

- Kolejorz ma swoje problemy i dużo o nich piszą w mediach, ale my musimy się skupić na sobie. Jeśli dużą uwagę przykujemy do słabej gry rywala, to nie skoncentrujemy się na nas. Jagiellonia też miała problemy, ale skupiliśmy się na nas samych i teraz musimy zrobić to samo - zaznaczył obrońca.

Mecz Korona Kielce - Lech Poznań odbędzie się w sobotę, 30 marca. Pierwszy gwizdek sędziego zabrzmi o godzinie 20:30.