Nieudany mecz rozegrała Drużyna Wiary Lecha. Kibice stracili w niedzielnym meczu z Vitcovią Witkowo przegrali 0:7. Była to ich najwyższa domowa porażka w historii.
Mecz z Vitcovią rozpoczął się dla lechitów fatalnie, bo już w 4. minucie stracili bramkę. Po dobrze wykonanym przez rywali rzucie rożnym piłkę do własnej bramki skierował Łaszyński. Kilka chwil później miał szansę na rehabiltację po stałym fragmencie gry rozegranym pod bramką rywala. Obrońca jednak wybił z linii zmierzającą do siatki futbolówkę.
Jeszcze przed przerwą w niemal identyczny sposób DWL straciło drugiego gola. Tym razem jednak do własniej siatki trafił Bin. Nie byłoby w tym nic złego, gdy nie fakt, że po dwóch minutach było już 3:0. Napastnik rywala znalazł się w sytuacji sam na sam i nie miał problemów z umieszczeniem piłki w siatce.
Obraz gry po przerwie nie uległ zmianie, a kibice stracili kolejne bramki. Wprowadzeni na boisko zawodnicy także nie pomogli drużynie, której trener w niedzielnym spotkaniu nie mógł skorzystać z usług aż siedmiu graczy. Kilka minut po godzinie gry było już 0:5, a w ostatnim kwadransie Drużyna Wiary Lecha straciła kolejne dwie bramki. Ostatnią w 90. minucie po rzucie karnym, który ustalił wynik rywalizacji.
Dla kibiców była to druga porażka z rzędu. Vitcovia, z którą się zmierzyli dzięki tej wygranej wyprzedziła ich w ligowej tabeli. Teraz drużyna trenera Wróblewskiego zajmuje piątą pozycję w tabeli. Ma jedno spotanie mniej rozegrane od rywali. To odbędzie się już w najbliższą środę o godz. 19:30. Rywalem kibiców będzie Piast Kobylnica, który zajmuje ósmą pozycję w tabeli.
Bramki: (4), (38), (40), (54), (64), (75), (90)
DWL: Michał Pecold - Sławomir Makowski, Stanisław Makowski, Maciej Łaszyński, Michał Dąbrowski - Filip Bin (67. Artur Grajkowski), Kacper Szulc (65. Jakub Drzewiecki), Jan Makowski (32. Wojciech Tabiszewski), Jakub Pawlaczyk, Marcin Janas (55. Dominik Bednarek) - Dawid Kaczmarek
Zapisz się do newslettera