Wyjątkowy mecz dla Dariusza Dudki

Zdaniem obrońcy Lecha, to poznaniacy są faworytem środowego spotkania z Wisłą Kraków. Jeśli je wygrają to do swojego najbliższego rywala będą w tabeli tracili już tylko punkt.

Dariusz Dudka jest jedynym piłkarzem w obecnej kadrze Kolejorza, który w przeszłości współpracował z trenerem Marcinem Broniszewskiem. To właśnie on poprowadzi w środowym spotkaniu z Kolejorzem Wisłę Kraków. - To trener z dużym potencjałem. Reprezentuje młodą generację szkoleniowców. Miał już czas, żeby popracować w Wiśle, bo był asystentem nie tylko u trenera Moskala, ale też u Smudy. Upłynęło więc trochę czasu i myślę, że da sobie radę - podkreśla pomocnik Lecha.

Jeszcze pół roku temu 32-letni piłkarz występował w zespole Białej Gwiazdy. W decydującym o mistrzostwie Polski spotkaniu z czerwca 2015 roku jednak nie zagrał. - To dzisiaj na pewno inny zespół. Kadra tej drużyny się zmieniła, nie wiem czy jest mocniejsza czy słabsza. Wciąż grają ten sam futbol. W derbach przespali może pierwsze minuty, ale później grali bardzo dobrze i to oni mogli nawet prowadzić do przerwy - zaznacza Dudka, dla którego środowe spotkanie będzie wyjątkowe.

W zespole z Reymonta występował on prawie przez pięć lat i właśnie z niego trafił latem na Bułgarską. - Znam się z większością chłopaków i utrzymuję z nimi kontakt. To dodatkowy smaczek dla mnie, ale jeśli zagram, to skoncentruje się na tym, żeby jak najlepiej wykonać swoje zadanie i zrobić wszystko, aby Lech zdobył trzy punkty - nie ukrywa doświadczony zawodnik Kolejorza.

Jego zdaniem to Lech jest faworytem spotkania i powinien je wygrać. - Gramy u siebie, ostatnio osiągamy dobre wyniki. One budują otoczkę i atmosferę wokół zespołu. Będziemy faworytem - podkreśla Dudka, który nie ukrywa, że to będzie istotny mecz dla mistrza Polski, aby przybliżyć się do pierwszej ósemki. - Zakładaliśmy, że zrobimy to do końca roku - dodaje 32-letni zawodnik.