We wcześniejszych sparingach sztab szkoleniowy Kolejorza w każdej połowie meczu wystawiał inną jedenastkę. Sytuacja zmieniła się podczas spotkania kontrolnego z Arką Gdynia, kiedy trener Jan Urban dokonał zaledwie pięciu zmian. - Można przypuszczać, że ci zawodnicy, którzy grali w ostatnim meczu są najbliżej pierwszego składu. Podobnie będzie wyglądała sytuacja w sparingu, który rozegramy przed Superpucharem Polski. Po nim wybierzemy optymalny na dzień dzisiejszy skład - mówi szkoleniowiec Lecha, Jan Urban.
Już w czwartek lechici zakończą zgrupowanie w Kępie koło Sochocina i po południu wrócą do Poznania. - Często jest tak, że zawodnicy różnie znoszą obciążenia. Na dzisiaj niektórzy piłkarze mogą wyglądać lepiej, ale to się będzie zmieniało. Wiem to z własnego doświadczenia. Kiedy przejdziemy już do normalnego cyklu treningowego, to forma ustabilizuje się i będzie na jednym poziomie. Dopiero wtedy będziemy wiedzieli, kto powinien grać w pierwszej jedenastce - dodaje trener Kolejorza.
Zapisz się do newslettera