To był nasz najsłabszy mecz w sezonie

W sierpniu poznaniacy przegrali wysoko, aż 0:3 z Pogonią w pierwszym spotkaniu rozegranym w ramach Pucharu Polski. Podopieczni trenera Macieja Skorży już do przerwy prowadzili dwoma bramkami, a po przerwie ustalili wynik spotkania, zdobywając kolejną bramkę.. - Pogoń zagrała bardzo dobre spotkanie. Jedno z najlepszych w tym sezonie. Nie byłem zaskoczony tym, jak zagrali. To my nie zaprezentowaliśmy się dobrze, popełniliśmy błędy, które rywal wykorzystał. Wiemy, że musimy od siebie wymagać więcej - podkreśla Bośniak.

Gdy Pogoń rywalizowała z Lechem znajdowała się na piętnastym miejscu w tabeli. Sezon rozpoczęła fatalnie. Po czterech meczach ligowych miała na swoim koncie jedynie trzy punkty. Aż trzy mecze ligowe przegrała. – Z nami zagrała bardzo dobre spotkanie. Pamiętam, że Darek Formella pokazał się z bardzo dobrej strony. Przed przerwą Pogoń grała dobrze i zdobyła dwie bramki. Po przerwie nie byli już tak mocni, ale i tak dominowali. To był nasz najsłabszy mecz. Od początku wyglądaliśmy źle. Nie wiem, dlaczego zagraliśmy tak słabo - wspomina bramkarz Kolejorza.

Nieco ponad miesiąc później lechici ponownie pojechali do Szczecina. Tym razem na mecz ligowy, który ostatecznie zakończył się bezbramkowym remisem. - Graliśmy ostrożnie, Pogoń zresztą też. Nie chcieliśmy wysoko przegrać, a ta porażka w Pucharze Polski była wciąż w naszych głowach. Dlatego w tamtym spotkaniu też nie zagraliśmy dobrze. To był nudny mecz. Myślę, że duże znaczenie miał fakt, że wróciliśmy tam po krótkim czasie - zauważa Burić, który w drugim spotkaniu z Pogonią już nie zagrał.

Ta cały czas, mimo dobrych wyników osiąganych z Lechem, znajduje się w strefie spadkowej. W międzyczasie zmieniła jednak trenera, którym został Kosta Runjaić. - Moim zdaniem mają bardzo dobrą drużynę. Nie wiem dlaczego w tabeli są tak nisko, bo zasługują na znacznie więcej. Pierwsza część sezonu nie była dla nich udana, ale teraz pokazują prawdziwą twarz. Wygrali kilka ostatnich meczów, zdobyli sporo punktów i będą groźni. Pokazali to też w ostatnim meczu - przyznaje bramkarz Kolejorza.

Przed niedzielnym meczem poznaniacy nie chcą nic udowadniać Pogoni. Każdy zespół ma swoje cele na drugą część sezonu. Kolejorz walczy o mistrzostwo, a Pogoń o utrzymanie. - Nie chcemy im nic udowadniać. Mamy to udowodnienia coś sobie i naszym kibicom. Szczególnie po ostatnim meczu zremisowanym z Arką. Liczą się dla nas trzy punkty i chcemy je zdobyć w meczu z Pogonią. Na tym się teraz skupiamy. Wiemy, że Legia ma cztery punkty więcej. Musimy wygrać, żeby być w walce o tytuł - kończy Burić.