Jaka była twoja reakcja, gdy dowiedziałeś się, że Polacy zagrają ze Szwajcarami?
- Uśmiechnąłem się. Oglądam Euro tak jak każdy kibic. Cieszę się, że dojdzie do tego spotkania. Moim zdaniem to będzie jeden z lepszych meczów na mistrzostwach.
Komu będziesz kibicował? W trakcie fazy grupowej mówiłeś, że trzymasz kciuki za obie reprezentacje.
- Jasne, że Szwajcarii. Tam się urodziłem, tam jest mój dom. Lepiej jednak byłoby, gdyby Szwajcaria zagrała z Polską w późniejszej fazie mistrzostw np. w półfinale. Fajnie, że obie reprezentacje wyszły z grupy. To jest już dobry wynik. Każda z nich chce osiągnąć więcej, mają w drużynie jakość, żeby dużo osiągnąć. To będzie dobry mecz.
Na zgrupowaniu jednak nie będziesz miał łatwo, bo będziesz jedyną osobą, która będzie dopingować Szwajcarów.
- Może dogadam się z Jasiem Buriciem albo Nickim, żeby ze mną kibicował. Chociaż z Jasiem może być ciężko, bo on już pół-Polakiem. Nickiego przeciągnę na swoją stronę. Będzie śmiesznie. Mam jednak nadzieję, że Szwajcaria wygra.
Reprezentacja Szwajcarii jest twoim zdaniem w Polsce niedoceniana?
- To mocny zespół, który ma bardzo dobrych piłkarzy. W środku pola gra Xhaka, który trafił latem do Arsenalu, z przodu grają piłkarze, którzy występują w Bundeslidze. W obronie też mamy jakość. Spójrz na lewego obrońcę. Rodriguez jest jednym z najlepszych w Bundeslidze. Po drugiej stronie Lichtsteiner. O czym my gadamy, on gra przecież w Juventusie.
Czyli uważasz, że Polakom łatwo nie będzie?
- zobaczymy w sobotę. UWażam, że jednak i druga reprezentacja ma swoją jakość. Polacy też mają świetnych piłkarzy. O Lewym nawet nie mówię, bo to najwyższy poziom. To samo Krychowiak. On ma w środku pola do rywalizacji Xhakę. Spodziewam się bardzo zaciętego spotkania.
Oglądałeś na pewno mecze Szwajcarów. Jak oni sobie radzą na mistrzostwach?
- Obejrzałem dwa mecze. Nie pokazali jeszcze swojego potencjału. W ofensywie mogą grać jeszcze lepiej. Xherdan Shaqiri nie pokazał dużo. Walczy w defensywie, ale potrafi zagrać dużo lepiej w ataku. Jeśli zagra na swoim poziomie, to pociągnie za sobą całą reprezentację. W defensywie grają solidnie, ale dopuścili do wielu sytuacji bramkowych.
Problemem jest też chyba skuteczność.
- Zmarnowali kilka sytuacji w pierwszym meczu. To samo w drugim. Mają problemy, bo zdobyli tylko dwie bramki. To jednak szybko może się zmienić. Grają w fazie pucharowej, więc cel zrealizowali. Teraz pora na kolejny. Jeśli chcą awansować to muszą to zmienić i zacząć strzelać.
W Poznaniu dobrze znamy Embolo. Czy on może być receptą na ich nieskuteczność? Może być liderem Szwajcarów?
- On jest jeszcze młody. Może wiele osiągnąć. Teraz jeśli zrobi transfer to wykona kolejny krok w swojej karierze. Zobaczymy, za wcześnie żeby go oceniać w kontekście kadry. To na pewno mega talent, może największy w Szwajcarii. Zasłużył swoją grą na to, żeby grać w kadrze. Ma wszystko czego potrzebuje napastnik i może być wielką gwiazdą.
Co jest jego największym atutem? Jest silny, dobrze zbudowany, dobrze gra tyłem do bramki.
- Do tego jest szybki i ma dobrą technikę. Może nie tylko strzelać, ale też dać ostatnie podanie. Ma wszystko co musi mieć napastnik, ale może też grać za jego plecami. Moim zdaniem musi swoje umiejętności pokazać na boisku. Znamy się. Gdy ja byłem w pierwszym zespole to on grał w zespole do lat 16. Słyszałem już wtedy, że jest wielkim talentem. Największym był jednak Albian Ajeti, który na Euro siedzi na ławce. W FC Basel jednak wielu jest zawodników, którym się wróży karierę.
Na koniec pytanie wynik sobotniego meczu. Jaki typujesz?
- Myślę, że będzie 1:1, a po dogrywce 2:1 wygrają Szwajcarzy.
rozmawiał Mateusz Szymandera
Zapisz się do newslettera