2021-08-16 21:01 Maciej Henszel , fot. Przemysław Szyszka

Siedemnasty piłkarz z Afryki w Kolejorzu

W historii Lecha Poznań zagrało szesnastu piłkarzy z Afryki. Kolejnym będzie Adriel Ba Loua, który jest pierwszym zawodnikiem pochodzącym z Wybrzeża Kości Słoniowej trafiającym na Bułgarską.

Jeśli chodzi o przybyszów z Czarnego Lądu, to najwięcej było do tej pory w Kolejorzu Nigeryjczyków oraz reprezentantów Zimbabwe - po trzech. W tym pierwszym przypadku to Justin Nnorom, Dondu Avaa oraz Mike Mouzie, a w drugim Gift Muzadzi, George Mbwando i Elasto Lungu. Było także po dwóch Gambijczyków (Kebba Ceesay, Ebrahima Ibou Sawaneh) oraz Kameruńczyków (Arnaud Djoum, Bleriot Heuyot Tobit). Ponadto byli również pojedynczy przedstawiciele sześciu innych krajów afrykańskich. Teraz jako jedenaste państwo dołącza Wybrzeże Kości Słoniowej za sprawą Adriela D’Avila Ba Louy. Co ciekawe, może on być również setnym obcokrajowcem, który pojawił się na boisku w niebiesko-białej koszulce w meczu o stawkę.

Pierwszym Afrykaninem przy Bułgarskiej był Derby Mankinka. Trafił on tutaj, kiedy w Polsce rodziła się moda na sprowadzanie piłkarzy z kontynentu leżącego na południe od Europy. Poznaniacy od razu trafili na perełkę, etatowego reprezentanta Zambii. Na jego debiut - w sparingu z Górnikiem Konin (9:0) - przyszło ponad 5 tysięcy osób! W lidze z niezrozumiałych względów nie pograł. Trener Henryk Apostel został o niego zapytany zresztą kiedyś przez dziennikarzy TVP. - Rzeczywiście jest taki, widuję go, jak przychodzi na treningi. Ja go nie chciałem, dopóki trenuję ten zespół u mnie grać nie będzie - rzucił. Mankinka nie dostał szansy, żeby pokazać swój talent. Jego losy potoczyły się tragicznie. Zginął w nocy z 27 na 28 kwietnia 1993 roku w katastrofie samolotu Buffalo CT 15, którym kadra Zambii leciała na mecz eliminacji mundialu do Senegalu. Nikt nie przeżył.

Na obcokrajowców bardzo lubił stawiać Adam Topolski, kiedy trenował Kolejorza. - Najlepszy? Justin Nnorom - mówi bez zastanowienia. Nigeryjczyk strzelał ważne gole (pamiętny z Widzewem Łódź w końcówce czy też na wagę remisu przy Łazienkowskiej przeciwko Legii), ale karierę skończył przedwcześnie przez kontuzje. Dziś mieszka w Poznaniu i prowadzi szkołę językową. W II lidze Topolski sięgnął po przybyszów z Nigerii, a później skierował się w stronę USA.

Sporo z piłkarzy afrykańskich w Poznaniu zaliczyło tylko krótkie epizody - Lech był dla nich tylko przystankiem w karierze. Klub tutaj korzystał ze znajomości w światku menedżerskim i w jednym okienku transferowym w latach 90. potrafiło przyjechać dwóch, trzech czarnoskórych zawodników, którzy jednak po jakimś czasie wędrowali dalej i podpisywali umowy w kolejnych klubach. Na pewno w tamtych czasach bez dwóch zdań na wyróżnienie zasługuje Gift Muzadzi - bramkarz z Zimbabwe, który w trakcie jednego sezonu w Kolejorzu rozegrał 22 mecze, w tym 20 w ekstraklasie. Był tutaj zaledwie osiem miesięcy, ale kibice byli w nim wręcz zakochani. Zresztą kilka miesięcy temu dotarł do niego redaktor Bartosz Nosal, któremu powiedział, że wrócił po tak krótkim czasie do ojczyzny, bo tęsknił za rodziną. - I zawsze będę żałował tego kroku - podkreślał w wywiadzie.

- Byłem w Lechu tylko jeden sezon, ale dzięki temu zobaczyłem, jak wygląda profesjonalny futbol. To była dla mnie nauka, z której korzystam do dzisiaj jako trener bramkarzy. Wiesław Grabowski, który razem z Jerzym Kopą sprowadził mnie do Polski, namawiał mnie, bym nie wracał tak szybko do Afryki, ale ja tęskniłem za rodziną, poza tym miałem propozycję z Dynamos FC, klubu, w którym zawsze chciałem zagrać. Dzisiaj wiem, że tak szybki wyjazd z Polski był moim wielkim błędem. Zachowałem się jak dzieciak. Gdybym zagrał jeszcze jeden dobry sezon w Lechu, to wyjechałbym do topowej ligi w Europie, zawsze będę tego żałował - przekonuje dziś Muzadzi, który był tak uwielbiany jak Sekou Drame - on rozegrał w Poznańskiej Lokomotywie ponad 50 meczów. Słynął z twardej i nieustępliwej gry, za to był ceniony. Długo pod względem stażu był poznańskim rekordzistą wśród piłkarzy z Czarnego Lądu.

W statystykach przebił go dopiero ostatni do dzisiaj zawodnik afrykański przy Bułgarskiej, czyli pochodzący z Ghany Abdul Aziz Tetteh. Defensywny pomocnik trafił do Poznania latem 2015 roku, czyli po mistrzostwie Polski. Ostatecznie, kiedy był sprzedawany 2,5 roku później do Dynama Moskwa, jego licznik zatrzymał się na 84 występach, w tym 65 ligowych. Przed nim w tej dekadzie byli jeszcze Daylon Claasen, Kebba Ceesay, a także Joel Tshibamba. No i Muhamed Keita, ale on urodził się w gambijskim Bandżulu, natomiast formalnie reprezentował Norwegię, w której się wychowywał i dorastał.

Następne mecze

Niedziela 19.05 godz.17:30
Widzew Łódź
vs |
Lech Poznań
Sobota 25.05 godz.17:30
Lech Poznań
vs |
Korona Kielce

Polecamy

Newsletter

Zapisz się do newslettera

Więcej

KKS LECH POZNAŃ S.A.
Enea Stadion
ul. Bułgarska 17
60-320 Poznań

Infolinia biletowa:
tel.  61 886 30 30   (10:00-17:00)

Infolinia klubowa: Tel: 61 886 30 00
mail: lech@lechpoznan.pl
Biuro Obsługi Kibica

Korzystamy z plików cookies

Stosujemy pliki cookies, które są niezbędne do tego, aby osoby odwiedzające nasz serwis mogły korzystać z dostępnych usług i funkcjonalności. Używamy również plików cookies podmiotów trzecich, w tym plików analitycznych i reklamowych. Szczegołowe informacje dostępne są w "Polityce cookies". W celu zmiany ustawień należy skorzystać z opcji ZMIENIAM USTAWIENIA.

Akceptuję opcjonalne pliki cookies

Odrzucam opcjonalne pliki
cookies

Ustawienia prywatności

Niezbędne

Niezbędne pliki cookies umożliwiają prawidłowe wyświetlanie strony oraz korzystanie z podstawowych funkcji i usług dostępnych w serwisie. Ich stosowanie nie wymaga zgody użytkowników i nie można ich wyłączyć w ramach zarządzania ustawieniami cookies.

Reklamowe

Reklamowe pliki cookies (w tym pliki mediów społecznościowych) umożliwiają prezentowanie informacji dostosowanych do preferencji użytkowników (na podstawie historii przeglądania oraz podejmowanych działań,w serwisie oraz w witrynach stron trzecich wyświetlane są reklamy). Dzięki nim możemy także mierzyć skuteczność kampanii reklamowych KKS Lech Poznań S.A. i naszych partnerów.

W każdej chwili możesz zmienić lub wycofać swoją zgodę za pomocą ustawień dostępnych w ustawieniach prywatności.

Analityczne

Reklamowe pliki cookies (w tym pliki mediów społecznościowych) umożliwiają prezentowanie informacji dostosowanych do preferencji użytkowników (na podstawie historii przeglądania oraz podejmowanych działań,w serwisie oraz w witrynach stron trzecich wyświetlane są reklamy). Dzięki nim możemy także mierzyć skuteczność kampanii reklamowych KKS Lech Poznań S.A. i naszych partnerów.

W każdej chwili możesz zmienić lub wycofać swoją zgodę za pomocą ustawień dostępnych w ustawieniach prywatności.

Zapisz moje wybory