Przerwa na kadrę będzie odpowiednio spożytkowana

Kamil Jóźwiak, Jakub Moder, Tymoteusz Puchacz, Jakub Kamiński, Robert Gumny, Filip Szymczak, Filip Marchwiński, Jakub Niewiadomski, Krzysztof Bąkowski oraz Słowak Lubomír Šatka – to lista tych podopiecznych trenera Dariusza Żurawia, których nie będzie miał do dyspozycji na zajęciach podczas przerwy na spotkania reprezentacji. To znacząca część jego kadry, jednak nikt w szeregach jego sztabu nie patrzy na to jak na nieoczekiwaną przeszkodę. - Nie jest to dla nas żadna niespodzianka, że wielu naszych zawodników udało się na zgrupowania swoich reprezentacji. Termin ten znaliśmy od dawna, a tradycją już jest, że tych wyróżnionych przez selekcjonerów różnych kadr jest w naszej drużynie sporo. Byliśmy więc na to gotowi - tłumaczy jego asystent, Dariusz Dudka.

Jak jednak pracować w składzie pomniejszym aż o tylu zawodników? Okazuje się, że można to nawet wykorzystać. - Może i ten nacisk na pracę zespołową będzie nieco mniejszy, ale możemy skupić się na większej indywidualizacji. Można poprawiać dyspozycję zawodników na poszczególnych pozycjach. Dużo da się w tym czasie zrobić oraz przede wszystkim poprawić jeśli chodzi o eliminację błędów, na tym nam zależy - dodaje trener.

Podczas drugiego tygodnia przerwy na kadrę przy Bułgarskiej zamelduje się kilku młodych graczy z wronieckiej części Akademii Lecha Poznań. To nie tylko pozwoli pracować lechitom w pełnym wymiarze osobowym w pierwszej jego części, ale także stworzy okazję do obserwacji kolejnych wychowanków Kolejorza, którzy w przyszłości mogą trafić do niego na stałe. - To dla nich szansa, żeby zderzyć się z seniorami, odnaleźć się w zupełnie nowych dla siebie warunkach. Ich obecność zwiększy także nasze pole manewru na poszczególnych jednostkach treningowych - podsumowuje Dudka.

Przerwa na mecze reprezentacyjne potrwa do weekendu 12-13 września. Wtedy to w sobotę o godzinie 20:00 Kolejorz zmierzy się na wyjeździe w meczu 3. kolejki PKO Ekstraklasy ze Śląskiem Wrocław.