Pierwszy wyjazd w 2. Lidze

Pierwszą bramkę w sezonie dla zespołu trenerki Alicji Zając zdobyła Zuzanna Sawicka. Obrończyni najsprytniej zachowała się w polu karnym po dośrodkowaniu piłki z rzutu wolnego przez Klaudię Wojtkowiak i strzałem przy słupku pokonała Monikę Gilakowską.

- Myślę, że był to różny mecz. Czasami my miałyśmy przewagę, a czasami to zespół przeciwny prowadził grę. Było to bardzo wyrównane spotkanie. Uważam, że miałyśmy trochę więcej sytuacji strzeleckich, dogodnych okazji, gdzie mogłyśmy ustawić sobie ten wynik jeszcze w pierwszej połowie. Nie udało się wykorzystać tak naprawdę stuprocentowych okazji i to potem powoduje problemy. Ale ten wynik 2:1 zasłużony dla obu ekip - mówi kapitan Lecha Poznań UAM.

Lechitki do przerwy remisowały 1:1, ale chwilę po zmianie stron ponownie wyszły na prowadzenie. Tym razem za sprawą kapitalnego uderzenia z dystansu Pauli Fronczak. Pomocniczka potwierdziła tym samym, że utrzymała wysoką formę z poprzedniej rundy. - Fajna bramka, nie pamiętam kiedy tak ładnego gola strzeliłam, więc to cieszy jeszcze bardziej. Byłam z drugiej strony, na wahadle, więc trochę inna pozycja. Mogłam zejść na lewą nogę i uderzyć, także wyszedł mi ten strzał. Cieszę się z tego meczu, bo zaczęłyśmy sezon od zwycięstwa - stwierdza Fronczak.

Niebiesko-białe w najbliższą sobotę o godzinie 15:00 zmierzą się na wyjeździe z PTC Pabianice. Zespół z województwa łódzkiego podobnie jak Lech Poznań UAM wygrał swoje pierwsze spotkanie. Beniaminek 2. Ligi pokonał MUKS Praga Warszawa 4:1.