Nie możemy lekceważyć rywala

Zespół, którym opiekuje się od początku letnich przygotowań, w środę poznał rywala w pierwszej rundzie eliminacji Ligi Europy. Tym będzie Gandzasar Kapan. To armeński zespół, dla którego rywalizacja z Lechem będzie szóstym występem w europejskich pucharach. W poprzednim sezonie ten klub zajął trzecie miejsce w lidze. Zdobył też krajowy puchar, w którym pokonał mistrza, czyli Alashkert FC.

- Chcemy zagrać dobry mecz u siebie, a potem w rewanżu. Nie ma co marudzić na to, że jest daleko. Musimy się dostosować do warunków, jakie nas spotykają. Tego, że zagramy w Aremeni nie zmienimy. Na pewno będzie gorąco, ale tak też jest w trakcie zgrupowania w Opalenicy - zaznacza Djurdjević, który jako zawodnik latał z Kolejorzem na pucharowe mecze do Azerbejdżanu i Kazachstanu. Zdaje więc sobie sprawę z trudnościami związanymi z długimi podróżami.

W tym przypadku lechitów czeka nieco krótsza podróż. Do pokonania będą mieli jednak ponad 3 tys. km. - Jako zawodnik też podróżowałem kilka tysięcy kilometrów na mecze. Wiele przeszedłem w życiu i nauczyłem się tego, że musimy się dostosować do sytuacji. Nie możemy marudzić, bo nic nie zmienimy. Wiemy, że jeśli chcemy przejść dalej to musimy wygrać. Większość z nas nigdy nie była w Armenii. To będzie okazja do poznania nowego kraju i futbolu - zaznacza Djurdjević.

Dla Serba logistyka oraz trudności związane z analizą rywala nie mają większego znaczenia. Liczy się dla niego tylko i wyłącznie dobra gra, za którą pójdzie dobry wynik. Szkoleniowiec ostrzega jednak przed lekceważeniem przeciwnika. - Przede wszystkim nie możemy myśleć o tym, że łatwo awansujemy. Już w pierwszym meczu musimy zagrać dobrze. Musimy pamiętać o tym, że jesteśmy faworytem. Nasz rywal nie ma nic do stracenia, a my możemy najeść się wstydu. Jeśli oni przegrają z nami, to każdy uzna, że to normalne. Jeśli wygrają, to będą bohaterami - zauważa trener Lecha.

Sztab i zawodnicy Kolejorza w tym momencie jednak koncentrują się na przygotowaniach do sezonu, a nie pierwszego dwumeczu w pucharach. - Wiemy, że jeśli będziemy dobrze pracować, to osiągniemy dobry wynik. Z naszej pracy musi wyjść pokora. Chcemy od pierwszego spotkania zagrać dobrze i prezentować nasz model gry. Musimy po prostu zagrać jak najlepiej potrafimy - podkreśla Djurdjević. - Od początku przygotować pracujemy ciężko. Liczy się dla nas jakość pracy, bo tak też chcemy grać. Prezentując wysoką jakość - kończy.