Lechici odpadają z Ligi Młodzieżowej UEFA

Piłkarze Kolejorza przystępowali do rewanżowej rywalizacji z Nantes z pewną dawką niedosytu. Zawodnicy trenera Bartosza Bochińskiego nie ukrywali rozczarowania z wyniku pierwszego meczu, który zakończył się rezultatem 1:1. Niebiesko-Biali długimi fragmentami przeważali i mieli sytuacje do wypracowania sobie bramkowej przewagi przed starciem we Francji, lecz ostatecznie nie udało się im utrzymać prowadzenia po golu Norberta Pacławskiego. Mimo wszystko sprawa awansu cały czas była otwarta.

Początek spotkania to wzajemne badanie się obu zespołów z lekkim wskazaniem na gospodarzy, którzy oddali pierwszy groźny strzał za sprawą Dehmaine Assoumaniego. Czujnie jednak w bramce zachował się Mateusz Pruchniewski. Na odpowiedź lechitów nie musieliśmy zbyt długo czekać. Piłkarze Kolejorza kilkoma szybkimi podaniami wypracowali sobie przewagę liczebną na połowie przeciwnika, w wyniku czego Norbert Pacławski znalazł się oko w oko z Tomem Mabonem. Napastnik zbyt długo jednak zwlekał z oddaniem strzału i został zablokowany przez obrońcę. Z biegiem czasu coraz mocniej do głosu zaczęło dochodzić Nantes. Kanarki atakowały lewą stroną boiska i właśnie z tego sektora stworzyły sobie dwie, stuprocentowe sytuacje. Za każdym razem niesamowitymi paradami popisywał się Pruchniewski. 17-latek musiał trzykrotnie odbijać strzały rywali oddawane z bliskiej odległości.

Po zmianie stron tempo tej rywalizacji spadło. Widać było, że pierwsze 45 minut kosztowało dużo sił zarówno zawodników Lecha Poznań, jak i Nantes. Co prawda to gospodarze kontrolowali przebieg tego spotkania, lecz mieli problemy z kreowaniem sobie sytuacji. Kanarki kiedy dochodziły już do okazji strzeleckiej, to nie potrafiły pokonać świetnie dysponowanego tego dnia Pruchniewskiego. Bezbramkowy wynik utrzymał się do końca i do wyłonienia zwycięzcy dwumeczu potrzebne były rzuty karne. Te lepiej wykonywali Francuzi, którzy nie pomylili się ani razu. W szeregach Kolejorza piłkę w siatce umieścili Patryk Olejnik oraz Michał Gurgul, ta sztuka nieudała się natomiast Bartoszowi Tomaszewskiemu i Bartłomiejowi Juszczykowi. Przegrana w serii jedenastek oznacza, że Niebiesko-Biali żegnają się z rozgrywkami Ligi Młodzieżowej UEFA.

Nantes U-19 – Lech Poznań U-19 0:0 (4:2 po rzutach karnych)

Lech Poznań U-19: Mateusz Pruchniewski – Igor Kornobis, Bartosz Tomaszewski, Michał Gurgul, Ksawery Kukułka (88. Mikołaj Tudruj) – Jan Niedzielski, Aleksander Nadolski (55. Dawid Ławniczak), Maksymilian Dziuba – Kornel Lisman (55. Bartłomiej Juszczyk), Norbert Pacławski (88. Szymon Maza), Maksym Pietrzak (74. Patryk Olejnik)

Nantes U-19 (skład wyjściowy): Tom Mabon - Enzo Mongo, Nathan Zeze, Bastien Meupiyou, Louis Leroux - Timothe David, Diockoumalang Gomes, Sankoumba Toure, Dehmaine Assoumani, Stredair Appuah - Exaucee Mafoumbi