Dariusz Dudka, Dariusz Formella oraz Robert Gumny przyglądali się zmaganiom młodych lechitów w turnieju Lech Cup. - Fajnie jest zobaczyć młodszych kolegów w meczach z topowymi akademiami znanych europejskich klubów - przyznaje obrońca Kolejorza.
Już po raz dziesiąty w pierwszy weekend grudnia w Poznaniu odbywa się największy turniej w Europie Środkowo-Wschodniej. Tradycją stały się również odwiedziny piłkarzy pierwszej drużyny Kolejorza, który dopingują swoich młodszych kolegów w walce o jak najwyższe cele. W sobotnie popołudnie poznańską Arenę odwiedziło trzech zawodników Nenada Bjelicy. Dariusz Dudka, Dariusz Formella oraz Robert Gumny z zaciekawieniem oglądali spotkania lechitów z rocznika 2005.
- Najbardziej podobał mi się mecz, w którym Lech zagrał z FC Basel, ponieważ od początku do końca nasi zawodnicy dominowali. Cieszy tak dobry wynik i to, że pomimo pewnego prowadzenia cały czas dążyli do zdobycia kolejnych bramek - mówi Robert Gumny. - Pojawiło się wielu kibiców, którzy swoim dopingiem mobilizowali młodych piłkarzy do jak najlepszej gry. Mam nadzieję, że również jutro rozegrane zostaną tak ciekawe spotkania - dodaje.
Piłkarze Kolejorza poza oglądaniem występów swoich młodszych kolegów, spotkali się z kibicami Lecha. Cała trójka zawodników przed ponad godzinę rozdawała autografy oraz robiła sobie pamiątkowe zdjęcia z poznańskimi fanami.
Wisła Płock
Lech Poznań
Zapisz się do newslettera