Lech Poznań UAM o krok od awansu

Nowy Świt Górzno w miniony weekend zremisował z PTC Pabianice 1:1, a Lech Poznań UAM wygrał z GSS Grodzisk Wielkopolski 2:0 po golach Pauli Fronczak oraz Martyny Nowaczyk. Taki rozwój sytuacji sprawia, że niebiesko-białe już w sobotę mogą zapewnić sobie awans do wyższej ligi na dwie kolejki przed końcem sezonu. Aby tak się stało, lechitki muszą pokonać zespół z województwa kujawsko-pomorskiego. Zadanie z pewnością nie będzie łatwe, jednak w obecnych rozgrywkach piłkarki Kolejorza zwyciężyły z tą ekipą 2:0.

- Dla nas każdy mecz jest ważny. Gdyby nie poprzednie spotkania, to nie byłybyśmy w tym miejscu, w którym jesteśmy. Tak naprawdę krok po kroku staramy się realizować to, żeby być bliżej awansu. Jeszcze nie wyczuwam takiej atmosfery, ale myślę, że w sobotę kiedy pojawi się więcej ludzi i ta otoczka dookoła będzie, to wtedy poczujemy bardziej. Na razie skupiamy się na tym, że to kolejny mecz, że to one muszą, a nie my, jeśli cały czas chcą się liczyć w walce o awans. My się cieszymy, że zagramy to spotkanie przed naszymi kibicami - mówi trenerka Alicja Zając.

Byłby to kolejny awans Lecha Poznań do wyższej ligi będąc beniaminkiem. W poprzednim sezonie lechitki do samego końca walczyły o zajęcie pierwszego miejsca i zapewniły sobie promocję na szczebel centralny w ostatniej kolejce. Niebiesko-białe wygrały wówczas na wyjeździe z LFA Szczecin 2:1 i wyprzedziły tym samym o dwa punkty zespół Juna-Trans Stare Oborzyska.

- Zespół nabrał ogłady, doświadczenia. Drugi sezon gramy jako Lech Poznań UAM, więc dziewczyny oswoiły się z marką klubu. Myślę, że nie odczuwają tego tak mocno i podchodzą do tego meczu, a także samego awansu spokojnie. Czuć, że ten spokój jest, tym bardziej, że przed nami jeszcze dwa spotkania. Chociaż ja wierzę, że w sobotę ten scenariusz ułoży się dla nas dobrze - podsumowuje trenerka Lecha Poznań UAM.