2018-02-22 12:46 Wojciech Dolata , fot. Adam Ciereszko

Lech nie ma sobie równych w grze obronnej

Już drugi sezon z rzędu Lech traci zdecydowanie najmniej bramek w ekstraklasie. Gra defensywna stała się największym atutem zespołu Nenada Bjelicy, mimo że zimą sezonu 2016/17 oraz latem doszło do przebudowy obrony siedmiokrotnych mistrzów Polski.

W ubiegłych rozgrywkach w aż dwudziestu meczach ligowych piłkarze Kolejorza zachowali czyste konto. Pozwoliło to zająć trzecie miejsce w lidze, a Matus Putnocky, który wystąpił w większości spotkań, był bliski pobicia rekordu Łukasza Fabiańskiego, który kilkanaście lat temu dziewiętnaście razy nie dał się pokonać przeciwnikom. W obecnym sezonie już w dwunastu spotkaniach lechici nie tracili bramki i mają szansę na pobicie osiągnięcia z poprzednich rozgrywek.

- Nie staram się patrzeć na to przez pryzmat śrubowania rekordów, natomiast chcemy się tak przygotować do każdego spotkania, by nie tracić bramek. Na pewno będziemy robić wszystko, żeby jak najczęściej zachowywać czyste konto. Ile się tych meczów uzbiera? Myślę, że jest to ważne, ale nie gwarantuje trzech punktów, a to jest nasz cel w każdym meczu – powiedział asystent pierwszego szkoleniowca oraz trener bramkarzy, Andrzej Dawidziuk.

Jedną z podstawowych zasad, by tracić małą liczbę bramek, jest angażowanie się w grę defensywną całego zespołu, łącznie z napastnikami. - Jeżeli mówimy, że strzelanie goli to podstawowe zadanie napastnika, jednak pomaga mu w tym cała drużyna. Tak samo w obronie, bramkarz jest ostatnią instancją, ale poszczególni zawodnicy mają swoje zadania. Napastnik także w określonych sytuacjach nie jest z nich zwolniony - zaznaczył 48-letni szkoleniowiec.

Trzeba wspomnieć, że w połowie spotkań, które Kolejorz zakończył z czystym kontem, były bezbramkowe remisy. - Oczywiście zachowanie czystego konta jest pierwszym krokiem ku wygranej. Wtedy wystarczy strzelić gola i mamy trzy punkty. Te bezbramkowe remisy nas nie zadowalają. Nie gramy po to, by na siłę nie tracić bramek, ale po to, by jak najczęściej zwyciężać. Gdy rywale strzelą nam gola, ale my i tak będziemy mieć ich więcej i wygramy, nie stanie się tragedia - stwierdził były asystent Leo Beenhakkera w reprezentacji Polski.

Na dobry wynik wpływ miała postawa dwóch golkiperów: Matusa Putnockiego oraz Jasmina Buricia. Słowak wystąpił w szesnastu meczach tego sezonu, zaś Bośniak w siedmiu, w tym dwóch spotkaniach rundy wiosennej. - Obaj to doświadczeni bramkarze, którzy potrafią wnieść dużo spokoju do gry i pod tym względem za bardzo się nie różnią. Jeśli chodzi o ich formę, to potwierdzają, że nawet gdy jeden z nich nie gra, to pracuje bardzo ciężko, by gdy zajdzie taka potrzeba, wejść do bramki i dać odpowiednią jakość. Dyspozycja Buricia nie jest tylko efektem jego pracy w ostatnich tygodniach, ale przede wszystkim tego, co wykonał, gdy był rezerwowym golkiperem, czyli praktycznie przez całą rundę jesienną - ocenił Dawidziuk.

Dyspozycję defensywy z poprzedniego sezonu udało się utrzymać w obecnych rozgrywkach, mimo że rok temu zimą z Bułgarskiej odeszli Paulus Arajuuri oraz Tamas Kadar, a latem kolejni podstawowi defensorzy: Maciej Wilusz, Jan Bednarek i Tomasz Kędziora. Teraz linię obrony zazwyczaj tworzą Volodymyr Kostevych, Rafał Janicki, Emir Dilaver oraz Robert Gumny i wciąż prezentuje się ona najsolidniej w całej lidze.

- Zmiany personalne zmuszają nas do pracy od podstaw na treningach. Ta rotacja powoduje, że nowym zawodnikom trzeba przedstawić założenia taktyczne, zadania do wykonania w poszczególnych sytuacjach, szczególnie przy stałych fragmentach gry. Zmienia się grupa ludzi, których od początku trzeba przystosować do sposobu, w jaki chcemy bronić - podkreślił szkoleniowiec.

Z szesnastu goli straconych w obecnym sezonie niemal połowa padła po stałych fragmentach gry. W ostatnim czasie lechici pracowali, by te statystyki poprawić. - Zdarzyło się nam stracić trzy bramki po rzutach karnych i mniej więcej tyle samo po rzutach wolnych czy rożnych. Był to element, nad którym szczególnie pracowaliśmy w trakcie okresu przygotowawczego. Chcemy, by tych bramek po stałych fragmentach gry było jeszcze mniej, choć trzeba stwierdzić, że ten rezultat nie jest zły i daje nam miejsce w czołówce pod tym względem. Zawsze jednak może być lepiej - zakończył asystent pierwszego trenera.

Następne mecze

Poniedziałek 01.04 godz.15:00
Stal Mielec
vs |
Lech Poznań
Niedziela 07.04 godz.15:00
Lech Poznań
vs |
Pogoń Szczecin

Polecamy

Newsletter

Zapisz się do newslettera

Więcej

KKS LECH POZNAŃ S.A.
Enea Stadion
ul. Bułgarska 17
60-320 Poznań

Infolinia biletowa:
tel.  61 886 30 30   (10:00-17:00)

Infolinia klubowa: Tel: 61 886 30 00
mail: lech@lechpoznan.pl
Biuro Obsługi Kibica

Korzystamy z plików cookies

Stosujemy pliki cookies, które są niezbędne do tego, aby osoby odwiedzające nasz serwis mogły korzystać z dostępnych usług i funkcjonalności. Używamy również plików cookies podmiotów trzecich, w tym plików analitycznych i reklamowych. Szczegołowe informacje dostępne są w "Polityce cookies". W celu zmiany ustawień należy skorzystać z opcji ZMIENIAM USTAWIENIA.

Akceptuję opcjonalne pliki cookies

Odrzucam opcjonalne pliki
cookies

Ustawienia prywatności

Niezbędne

Niezbędne pliki cookies umożliwiają prawidłowe wyświetlanie strony oraz korzystanie z podstawowych funkcji i usług dostępnych w serwisie. Ich stosowanie nie wymaga zgody użytkowników i nie można ich wyłączyć w ramach zarządzania ustawieniami cookies.

Reklamowe

Reklamowe pliki cookies (w tym pliki mediów społecznościowych) umożliwiają prezentowanie informacji dostosowanych do preferencji użytkowników (na podstawie historii przeglądania oraz podejmowanych działań,w serwisie oraz w witrynach stron trzecich wyświetlane są reklamy). Dzięki nim możemy także mierzyć skuteczność kampanii reklamowych KKS Lech Poznań S.A. i naszych partnerów.

W każdej chwili możesz zmienić lub wycofać swoją zgodę za pomocą ustawień dostępnych w ustawieniach prywatności.

Analityczne

Reklamowe pliki cookies (w tym pliki mediów społecznościowych) umożliwiają prezentowanie informacji dostosowanych do preferencji użytkowników (na podstawie historii przeglądania oraz podejmowanych działań,w serwisie oraz w witrynach stron trzecich wyświetlane są reklamy). Dzięki nim możemy także mierzyć skuteczność kampanii reklamowych KKS Lech Poznań S.A. i naszych partnerów.

W każdej chwili możesz zmienić lub wycofać swoją zgodę za pomocą ustawień dostępnych w ustawieniach prywatności.

Zapisz moje wybory