Dziesięcioosobową kadrę zabierze ze sobą trener Damian Sobótka na zbliżający się wielkimi krokami Lech Cup. – Rywalizacja w sporcie jest sprawą naturalną, dlatego prędzej czy później nas dotyka. Zdrowa walka o podstawowy skład pozwala nam się rozwijać i stawać się lepszym każdego dnia - mówi trener Kolejorza.
Lechici podczas pierwszego dnia międzynarodowego turnieju rozegrają siedem spotkań w fazie zasadniczej, natomiast w niedzielę będą rywalizować w jednej z dwóch grup: Liga Mistrzów lub Liga Europy. Tak duża intensywność spotkań wymaga odpowiedniego przygotowania najmłodszych zawodników, aby jak najlepiej mogli rywalizować ze sobą podczas Lech Cup.
– Głównym kluczem podczas procesu doboru zawodników do tego typu turniejów jest poziom ich indywidualnych umiejętności, stopień zaawansowania panowania nad piłką oraz zdolność działania pod presją przeciwnika na małej przestrzeni. Te wszystkie elementy sprowadzają się do gry jeden na jednego w ataku i obronie - opowiada trener Sobótka.
Selekcja zawodników nie należy do najłatwiejszych zadań trenerów, zwłaszcza prowadzących młodsze roczniki. Wszyscy zawodnicy Kolejorza z pewnością marzą o udziale w grudniowym turnieju. Niestety przepisy są takie same dla każdej z drużyn i każdy szkoleniowiec może zgłosić do gry maksymalnie dziesięciu graczy, w tym co najmniej jednego bramkarza.
– Zdaję sobie sprawę, że każdy z tych chłopców chce grać w takich turniejach. Bardzo dobrze, że chcą rywalizować z najlepszymi i się rozwijać. Udział w Lech Cup nie może być dlanich celem samym w sobie. To jedne z wielu zawodów jakie są jeszcze przed nimi - mówi szkoleniowiec rocznika 2005. - Każdy zawodnik przeżywa takie decyzje w zupełnie inny sposób, dlatego nie ma złotej zasady jak przekazać taką informację chłopakom. Najważniejsze, że zawsze mają wspracie trenera i rodziców - dodaje.
.jpg)
Wisła Płock
Lech Poznań
Zapisz się do newslettera