"Czuję się jak w domu"

Chorwacki defensywny pomocnik dołączył do Kolejorza na początku czerwca. Jego poprzednim klubem był Inter Zapresic występujący w ekstraklasie jego kraju. - Pierwsze dni zgrupowania były dla mnie raczej ciężkie. Nie trenowałem przez trzy tygodnie i ten początek w Poznaniu oraz na obozie były trudne, jednak obecnie czuję się już bardzo dobrze. Z każdym dniem treningowym będę lepszy i czekam na kolejne wyzwania – komentuje Muhar.

Od poniedziałku niebiesko-biali przebywają na zgrupowaniu w Opalenicy. Codziennie mają przewidziane dwa treningi, a w sobotę rozegrają pierwszy sparing w tym okresie przygotowawczym (przeciwnikiem będzie Widzew Łódź). - Treningi w Lechu Poznań są inne niż w moim poprzednim klubie. Są bardziej zbliżone do tych jakie pamiętam z Dinama Zagrzeb. Każde ćwiczenie i każda jednostka treningowa ułożona jest z sensem. Jest dużo ćwiczeń z piłkami i zawsze mamy jakieś elementy taktyczne. Regularnie ćwiczymy także komunikację między nami, a jest to bardzo ważne kiedy masz aż tyle nowych twarzy w drużynie. Pozostaje nam tylko przełożyć to wszystko na boisku, w meczach o stawkę – twierdzi lechita.

- W zespole mamy wielu piłkarzy prezentujących wysokie umiejętności, ale naprawdę robią na mnie wrażenie Darko, Pedro, czy Joao. Są to zawodnicy, którzy naprawdę mogą zrobić różnicę w czasie meczu. To jest bardzo ważne. Każdy duży klub musi mieć piłkarzy na takim poziomie – kontynuuje Chorwat.

Obóz w Opalenicy jest dla Karlo Muhara świetną okazją do lepszego poznania kolegów z zespołu. - Każda osoba w drużynie jest bardzo pomocna i na ten moment ze wszystkimi mam dobry kontakt. Nikt nie ma problemu z rozmawianiem ze mną po angielsku, a nawet próbują mnie uczyć polskiego. Czuję się w tym zespole jak w domu. Jak w miejscu, w którym powinienem być. To jest moja nowa drużyna i w czasie jak z nimi przebywam jest ona dla mnie również rodziną. I właśnie w taki sposób to czuję – podsumowuje 23-letni pomocnik.

Pomimo tego, że Muhar dołączył do pierwszego zespołu Lecha Poznań z kilkoma innymi nowymi twarzami to najbliżej trzyma się z piłkarzem, który obecnie jest zawodnikiem z najdłuższym stażem w drużynie Kolejorza. - W pokoju jestem z Darko Jevticiem. Jest bardzo miły i pomaga mi w wielu sprawach. Możemy rozmawiać po chorwacku, a więc dzięki temu jest mi łatwiej prosić i dowiadywać się o różne rzeczy – kończy Chorwat.