Christian Gytkjaer - przełamany i najlepszy

Po bardzo dramatycznym spotkaniu niebiesko-biali przywieźli z wyjazdowego starcia z Rakowem trzy punkty, a bardzo w tym pomógł Christian Gytkjaer, który najpierw podwyższył wynik na 2:0, a co najważniejsze w samej końcówce meczu strzelił gola dającego prowadzenie 3:2. Zdobyte bramki były ważne zarówno dla drużyny, jak i samego Gytkjaera. Były to pierwsze trafienia Duńczyka w wyjazdowym spotkaniu Kolejorza od grudnia 2018 roku i starcia z Zagłębiem Sosnowiec. Jeżeli mielibyśmy jakiegoś piłkarza określić „królem stadionu przy ulicy Bułgarskiej” to byłby nim właśnie Gytkjaer. W zeszłym sezonie zdobył tylko jedną bramkę w meczach wyjazdowych, a więc w obecnych rozgrywkach już zdążył podwoić ten dorobek. Na 42 gole Duńczyka w barwach Lecha, tylko trzynaście trafień zaliczył na wyjazdach i pozostaje trzymać kciuki za to, że bramki zdobyte w starciu z Rakowem będą początkiem regularnych popisów strzeleckich Gytkjaera w meczach wyjazdowych.

Trafienia zaliczone w Bełchatowie sprawiły, że 29-letni napastnik stał się samodzielnie najlepszym zagranicznym strzelcem Lecha w rozgrywkach ekstraklasy. Do tej pory, z 33. golami, dzielił pierwsze miejsce z Artjomsem Rudnevsem oraz Kasprem Hamalainenem. Obecnie ma na swoim koncie 35 bramek i jest już bezapelacyjnie najlepszy w historii poznańskiego klubu. Christian Gytkjaer dokonał tego w 73. spotkaniach ligowych, gdy tymczasem wyżej wymienieni zawodnicy rozegrali w barwach Lecha Poznań odpowiednio 56 ekstraklasowych starć w przypadku Łotysza i 101 w przypadku Fina. Jeżeli spojrzymy na trafienia we wszystkich rozgrywkach to Duńczykowi brakują już tylko cztery gole, żeby wyprzedzić Rudnevsa i stać się najlepszym zagranicznym strzelcem w historii poznańskiego klubu.

Co ciekawe, Christian Gytkjaer równocześnie pnie się coraz wyżej w klasyfikacji obcokrajowców z największą liczbą goli w historii całej ekstraklasy. Ze swoimi 35. bramkami plasuje się obecnie na 13. miejscu i jeżeli będzie nadal regularnie trafiał do siatki rywali to jeszcze w tym roku może wskoczyć do dziesiątki obcokrajowców z największą liczbą goli w naszej rodzimej lidze. Na ten moment na dziesiątym miejscu znajdują się Semir Stilić oraz Takesure Chinyama mający na swoim koncie 39 trafień. Listę otwiera Miroslav Radović (66 goli), ale tuż za jego plecami jest występujący regularnie w barwach Lechii Gdańsk Flavio Paixao, który ma na ten moment 65 bramek w ekstraklasie.

* - piłkarze aktualnie występujący w PKO Ekstraklasie