Już w najbliżśzy czwartek poznaniacy powalczą o awans do czwartej rundy eliminacji Ligi Europy. Przed rewanżowym starciem z FC Utrecht, Kolejorz wygrał pewnie z Piastem 5:1. Ten wynik pozytywnie wpłynął na morale drużyny. - Dobrze, że w meczu z Piastem otworzył się worek z bramkami. To dobry zwiastun przed czwartkowym meczem. W Holandii było 0:0 i awans zależy tylko od naszej gry – mówi przed rewanżowym spotkaniem Robert Gumny
Mecz z Piastem poprzedził rewanżowy mecz z FC Utrecht. Podopieczni trenera Nenada Bjelicy po bezbramkowym remisie muszą wygrać w stolicy Wielkopolski, aby awansować do czwartej rundy kwalifikacji do Ligi Europy. - Remis w Holandii nie był świetnym wynikiem, ale cieszy bardzo fakt, że FC Utrecht nie stworzył sobie dogodnych sytuacji do zdobycia bramki. Pokazaliśmy, że jesteśmy mocni w obronie, a w meczu z Piastem pokazaliśmy, że również umiemy strzelać gole. Więc to oni powinni się nas bardziej obawiać przed meczem rewanżowym. W Holandii to my wyglądaliśmy lepiej i twierdzę, że możemy ten mecz wygrać – zauważa młody obrońca Kolejorza.
Zdaniem "Gumy" czwartkowy mecz nie jest ważniejszy od starcia z Piastem Gliwice. Do kaźdego spotkania poznaniacy podchodzą z dużym zaangażowaniem - niezależnie od rozrywek. - Każdy następny mecz jest dla nas najważniejszy. Nie ważne czy gramy z Piastem, Cracovią czy FC Utrecht. Kaźde spotanie chcemy wygrać, bo jesteśmy sprotowcami i nie będziemy odpuszczać meczów. Każdy jest istotny. Wiemy, że z Holendrami musimy wygrać, a do tego potrzebne są bramki. W niedziele jednak udowodniliśmy, że potrafimy strzelać. Mam nadzieję, że w czwartek znów będziemy skuteczni, a do tego zagramy dobrze w defensywie - mówi defensor Kolejorza.
Niedzielny mecz z Piastem zaczął się nieco zaskakująco, bo pierwszą groźną okazję do zdobycia bramki mieli goście z Gliwic. Jednak im dłużej trwał mecz, tym bardziej rozpędzał się poznański zespół. Do przerwy, mimo nienajlepszej gry, prowadził on dwoma bramkami, a w drugiej części spotkania potwierdził swoją jakość, strzelając kolejne trzy. - Pierwsza połowa w naszym wykonaniu nie była piękna, jednak udało się zdobyć dwie bramki. W mojej opinii w późniejszych fazach spotkania Piast lekko opadł z sił i wtedy nasza przewaga była już bardziej widoczna – kończy Gumny, którego wynik spotkania z Piastem napawa optymizmem przed kolejnym meczem.
Wisła Płock
Lech Poznań
Zapisz się do newslettera