2019-01-24 12:57 Karol Szumlicz , fot. Przemysław Szyszka

- Nie zatrzymujemy się - wywiad z Tomaszem Cywką

Tomasz Cywka z niecierpliwością wyczekuje pierwszego meczu Kolejorza w rundzie wiosennej Lotto Ekstraklasy. W rozmowie z naszą stroną internetową to tylko jeden z poruszonych tematów. Zapraszamy do przeczytania wywiadu.

Jedną z rzeczy, które zauważyliśmy na tym obozie w Turcji była cisza. Jak duże jest skupienie na treningach?

- Tego wymaga od nas trener. Chce, żeby była pełna koncentracja na treningu. Broń Boże nie zabrania on skupienia cały czas, bo są przecież momenty, kiedy możemy porozmawiać i cieszyć się grą, wszyscy jesteśmy przecież ludźmi. Gra w piłkę ma sprawiać radość. Kiedy już przechodzimy do ćwiczeń to jest pełna koncentracja i wszyscy to rozumiemy oraz wykonujemy. Może to jest też tak, że jesteśmy zmęczeni, czasem brakuje werwy do rozmów i żartów. Od samego początku trenujemy bardzo mocno, nie zatrzymujemy się. Wychodzimy z założenia, że im bardziej będzie bolało teraz tym mniej podczas sezonu.

Treningi na zgrupowaniu w Belek nie należą do najkrótszych. Jest to dalekie wyjście ze schematu półtorej godzinnego.

- Dla mnie nie jest ważne jak długo trenujemy, tylko jak. Możemy ćwiczyć nawet trzy godziny, ale jeżeli to nie jest robione z głową oraz planem, to nie ma to sensu. Lepiej wtedy zrobić trening około 50-minutowy, ale na przykład niesamowicie intensywny i zaplanowany. U trenera Nawałki jest tak, że zajęcia trwają dwie i pół godziny, ale są starannie zaplanowane. To nie jest tak, że my się nudzimy. Często zmieniamy ćwiczenia. Ja osobiście nie odczuwam tego, że treningi trwają dłużej. Wchodzę do pokoju i dopiero wtedy patrzę na zegarek. To też świadczy o tym, że to co robimy sprawia radość.

Na zgrupowaniu w Belek jest dużo zawodników Akademii Lecha Poznań. Jak się odnajdujesz w tak młodej szatni?

- Zawsze się mówi: w młodzieży siła. Oni są przyszłością Lecha. Z kilkoma już rozmawiałem, czy tutaj czy w Poznaniu, kiedy do nas dołączali. Zawsze im powtarzam, że od pierwszego treningu z nami powinni wychodzić bez respektu. Oczywiście z poszanowaniem, chodzi tutaj o zachowania czysto boiskowe. Muszą pokazać to, co mają najlepsze w każdym treningu i dzięki temu mogą zostać wybrani przez trenera do gry w meczu. Ważne jest, żeby się nie chowali i byli zauważani podczas zajęć. Moje pierwsze wrażenia na ich temat są jednak w stu procentach pozytywne. Są to chłopaki z wielkimi umiejętnościami, chcą ciężko pracować. Chcą i się nie poddają.

Na co trener Nawałka najbardziej zwraca uwagę na zgrupowaniu w Turcji?

- Choćby to, o czym mówiliśmy wcześniej, czyli koncentracja i skupienie na każdym zadaniu. Ale nie tylko to. Jest wiele rzeczy, na które trener zwraca uwagę. Musimy być jedną drużyną, kolektywem. Trenując defensywne i ofensywne warianty zwracamy uwagę na wiele sytuacji i możliwości. Ale to wszystko łączy się z koncentracją. Wiemy, czego trener od nas chce i czujemy, że dzięki temu jesteśmy mocniejsi, że to nam pomaga. Chcemy robić wszystko na maksa.

Kibice Lecha Poznań czekali na powrót dwóch zawodników w rundzie jesiennej. Na Tomka Cywkę i Roberta Gumnego. Ty nie miałeś jeszcze okazji zagrać u trenera Adama Nawałki.

- Tak, tylko w jednym meczu byłem na ławce, na Cracovii. Potem uraz się odnowił. Bardzo chcę wrócić, nie ma co do tego żadnych wątpliwości. W swojej historii nie miałem wielu kontuzji, ale jak już miałem to są takie na kilka miesięcy. Tak też się stało teraz. To jest część piłki, to nas kształtuje, wzmacnia. Teraz się tak złożyło, że nadeszła przerwa zimowa, więc były szanse, żeby wystąpił w ostatnim meczu. Uznaliśmy jednak, że nie ma co ryzykować. Przez przerwę zimową nie siedziałem tylko na rybach nic nie robiąc, tylko naprawdę wykonałem ciężką pracę, żeby wszystko wzmocnić. Wszystko jest dobrze na ten moment. Każdy, kto był kiedyś kontuzjowany to wie, że monotonna praca na siłowni po kilka godzin daje niezłego kopa. Nawet nie tyle fizycznego, co psychicznego.

Kiedyś usłyszałem ciekawą rozmowę na temat kontuzji. Jeden z piłkarzy powiedział mi, że następują one najczęściej w momencie najlepszego samopoczucia i najlepszej formy. Uważasz, że kontuzja której doznałeś była w nieodpowiednim momencie?

- Miałem dwie takie sytuacje w życiu. Pierwszą kontuzję złapałem wtedy, kiedy trener Wigan powiedział mi, że w sobotę gram w pierwszym składzie w Premier League. Trudno sobie wyobrazić gorszy moment. Po to byłem w Anglii, żeby zagrać w najwyższej lidze i w końcu miałem szansę. Jednak w rezerwach naderwałem więzadło i nie zagrałem. Teraz też czułem się mocny. Mieliśmy dobry początek, ale potem wpadliśmy w dołek. Ja grałem i czułem się dobrze. No i wtedy przytrafiła mi się ta kontuzja. Pamiętam tą sytuację, bo grałem jeszcze 15 minut nie wiedząc, że się cokolwiek stało. Miałem w głowie to, że to rozbiegam i pogram. Później okazało się, że to poważniejsza sprawa. Z drugiej strony: czy jest dobry moment na kontuzję?

Wróćmy teraz trochę do czasu twojego przyjścia do Lecha. Czujesz satysfakcję po tym, jakie nastroje początkowo towarzyszyły momentowi twojego transferu? Myślę, że percepcja twojej osoby u kibiców znacząco się zmieniła.

- Cieszy mnie to. Na początku nawet nie docierały do mnie sygnały od kibiców, którzy byli jakoś rozczarowani transferem. Potem dostawałem wiadomości od kibiców, którzy wprost pisali, że byli średnio nastawieni do mojego transferu, ale zwracają honor i że są zadowoleni. Była jakaś chwilowa satysfakcja, ale z drugiej strony rozpatrywałem to jako kop motywacyjny. Coś na zasadzie: "fajnie, że jesteście zadowoleni, ale to nie wszystko co mogę dać temu klubowi". Lech ma wielu kibiców, każdy ma swoją opinię na temat danego transferu. Myślę, że jednak kilku by się znalazło, którzy się cieszyli, że dołączę do Kolejorza. Piłka tak wygląda, że po prostu trzeba udowadniać swoją wartość na każdym kroku.

Poruszmy jeszcze temat dalszej przeszłości. Twoim trenerem był Nigel Clough, postać bardzo znana w Anglii. Jak go wspominasz? Był bardzo podobny do swojego legendarnego ojca?

- Ja tylko słyszałem historie o Brianie Clough'u, widziałem też film "Przeklęta liga". Trener Clough jest bardzo specyficznym i charyzmatycznym szkoleniowcem. Były przykłady, że na treningach graliśmy w krykieta, zamiast w piłkę. (śmiech) Graliśmy też w rugby i należy przy tym wspomnieć, że to był cały trening, nie pojedyncza wstawka czy ćwiczenie. Wszyscy podchodzili do tego bardzo poważnie! Miło go wspominam, bo bardzo dużo u niego grałem, miałem niesamowicie fajny okres. Nadal mam zresztą bardzo dobry kontakt z kibicami z Derby. Cały czas oglądają moje mecze, dostaję od nich dużo wiadomości. Mam stamtąd przyjaciół na całe życie, więc cały ten okres wspominam bardzo pozytywnie.

Czym się różni atmosfera w angielskiej szatni od polskiej?

- Nie ma żadnej różnicy. Wydaje mi się, że rodzina piłkarska wygląda wszędzie bardzo podobnie. Jedyna rzecz którą można rozróżnić to moment. Czy jest lepszy czy gorszy. Kiedy drużyna wygrywa i jest na fali, to wtedy z tej szatni po prostu nie chce się wychodzić. Jak nadchodzą gorsze momenty i nie ma wyników, to wtedy jest więcej orania boiska. Atmosfera jest wtedy trochę przytłumiona, ale tak jest wszędzie, to jest normalne i tak było, jest i będzie.

Następne mecze

Niedziela 12.05 godz.17:30
Lech Poznań
vs |
Legia Warszawa
Niedziela 19.05 godz.17:30
Widzew Łódź
vs |
Lech Poznań

Polecamy

Newsletter

Zapisz się do newslettera

Więcej

KKS LECH POZNAŃ S.A.
Enea Stadion
ul. Bułgarska 17
60-320 Poznań

Infolinia biletowa:
tel.  61 886 30 30   (10:00-17:00)

Infolinia klubowa: Tel: 61 886 30 00
mail: lech@lechpoznan.pl
Biuro Obsługi Kibica

Korzystamy z plików cookies

Stosujemy pliki cookies, które są niezbędne do tego, aby osoby odwiedzające nasz serwis mogły korzystać z dostępnych usług i funkcjonalności. Używamy również plików cookies podmiotów trzecich, w tym plików analitycznych i reklamowych. Szczegołowe informacje dostępne są w "Polityce cookies". W celu zmiany ustawień należy skorzystać z opcji ZMIENIAM USTAWIENIA.

Akceptuję opcjonalne pliki cookies

Odrzucam opcjonalne pliki
cookies

Ustawienia prywatności

Niezbędne

Niezbędne pliki cookies umożliwiają prawidłowe wyświetlanie strony oraz korzystanie z podstawowych funkcji i usług dostępnych w serwisie. Ich stosowanie nie wymaga zgody użytkowników i nie można ich wyłączyć w ramach zarządzania ustawieniami cookies.

Reklamowe

Reklamowe pliki cookies (w tym pliki mediów społecznościowych) umożliwiają prezentowanie informacji dostosowanych do preferencji użytkowników (na podstawie historii przeglądania oraz podejmowanych działań,w serwisie oraz w witrynach stron trzecich wyświetlane są reklamy). Dzięki nim możemy także mierzyć skuteczność kampanii reklamowych KKS Lech Poznań S.A. i naszych partnerów.

W każdej chwili możesz zmienić lub wycofać swoją zgodę za pomocą ustawień dostępnych w ustawieniach prywatności.

Analityczne

Reklamowe pliki cookies (w tym pliki mediów społecznościowych) umożliwiają prezentowanie informacji dostosowanych do preferencji użytkowników (na podstawie historii przeglądania oraz podejmowanych działań,w serwisie oraz w witrynach stron trzecich wyświetlane są reklamy). Dzięki nim możemy także mierzyć skuteczność kampanii reklamowych KKS Lech Poznań S.A. i naszych partnerów.

W każdej chwili możesz zmienić lub wycofać swoją zgodę za pomocą ustawień dostępnych w ustawieniach prywatności.

Zapisz moje wybory