Lech Poznań ulega Banikowi Ostrawa w swoim drugim sparingu w ramach trwającego okresu przygotowawczego. W rozgrywanym w sobotę we Wronkach na obiektach klubowej akademii meczu gola dla Niebiesko-Białych strzelił Mikael Ishak, ale goście trafili dwukrotnie i zwyciężyli 2:1.
Pierwotnie gra kontrolna z drużyną zza południowej granicy miała być drugą z trzech zaplanowanych na trwający okres przygotowawczy. Zgodnie ze wstępnym kalendarzem Niebiesko-Biali zagrać mieli bowiem towarzysko jeszcze za tydzień, ale już wiadomo, że w tym terminie czekać ich będzie pierwsze oficjalne spotkanie tego sezonu. W niedzielę o godzinie 18:00 podejmą bowiem przy Bułgarskiej Legię Warszawa, a stawką tego starcia będzie Superpuchar Polski.
W odróżnieniu do ostatniego, zwycięskiego sparingu z Chrobrym Głogów trener Niels Frederiksen nie decydował się na wystawienie dwóch niemal różnych jedenastek na każdą z połów. Po drugim tygodniu pracy w Centrum Badawczo-Rozwojowym jego podopieczni byli już bowiem na innym etapie przygotowań, co oznaczało, że mogą rywalizować z trzecią siłą czeskiej ekstraklasy w większym wymiarze czasowym.
Na głównej płycie obiektów Akademii Lecha Poznań we Wronkach działo się sporo już od początkowych fragmentów tego meczu. Najpierw do niemałego wysiłku zmuszony po dwóch celnych strzałach został wracający do składu Kolejorza Bartosz Mrozek. Niedługo później Mikael Ishak uruchomił podaniem Afonso Sousę, ale Portugalczyk po minięciu eks-lechity, Dominika Holca trafił w słupek. Nie minęło 60 sekund, a po stracie gospodarzy błyskawicznym lobem po z okolic 55. metra popisał się skrzydłowy Banika, Ewerton. Próba okazała się już celna i zrobiło się 1:0 na korzyść przyjezdnych.
Taki stan rzeczy utrzymał się jednak tylko przez krótko ponad kwadrans, bo wtedy to składną, efektowną akcję przeprowadzili mistrzowie Polski. Przyspieszył ją zagraniem z głębi pola Michał Gurgul, na wolne pole wybiegł Sousa, jego uderzenie w kierunku opuszczonej bramki odbił głową jeden z obrońców Czechów, ale już pewna dobitka Ishaka dała Lechowi remis. Wyrównanie mocno rozochociło Niebiesko-Białych, którzy po prostopadłych podaniach Filipa Jagiełło czy Gisliego Thordarsona byli w stanie dochodzić do kolejnych niezłych okazji strzeleckich. Aktywny w ofensywie pozostawał także szwedzki kapitan Lecha, ale pierwszą część gry zakończył z jednym trafieniem. Drugi raz na listę strzelców wpisali się za to gracze z Ostrawy, wykorzystując zamieszanie po stałym fragmencie i próbie z bliska Erika Prekopa.
Po zmianie stron oba zespoły nieco zwolniły obroty, przynajmniej jeśli chodzi o szybkość swoich działań. To sprawiło, że spotkanie nie toczyło się już w tak żywym tempie. Na placu oglądaliśmy od startu tej połowy Roberta Gumnego, Bryana Fiabemę oraz Alexa Douglasa, którzy zmienili na nim kolejno Kornela Lismana, Ishaka oraz Mateusza Skrzypczaka. Z kolei po nieco ponad godzinie na murawie zameldowało się następnym siedmiu lechitów: Bartosz Salamon, Eryk Śledziński, Elias Andersson, Patryk Prajsnar, Sammy Dudek, Tymoteusz Gmur i Bartłomiej Barański.
Bramkę na 2:2 Kolejorz mógł zdobyć po odbiorze na połowie przeciwnika w wykonaniu Sammy’ego Dudka. Piłka błyskawicznie powędrowała pod nogi Fiabemy, który mając trzech kolegów do wyboru zdecydował się na strzał. Ten został zablokowany przez rywala i dla Banika skończyło się na strachu. W 77. minucie wykazać musiał się już Dominik Holec, bo po ładnej centrze Dudka do pozycji strzeleckiej doszedł Robert Gumny. Powracający do klubu po pięciu latach wychowanek oddał uderzenie głową, ale futbolówkę w rękawicach utrzymał były bramkarz Kolejorza.
Zgrupowanie w Centrum Badawczo-Rozwojowym mistrzowie Polski skończyli więc przegraną poniesioną z rąk uczestnika eliminacji Ligi Europy. Do gry o stawkę wrócą już za tydzień w niedzielę o godzinie 18:00 przy okazji konfrontacji o krajowy superpuchar z Legią Warszawa.
Bramki: Ishak (26.) – Ewerton (10.), Prekop (45.)
Lech Poznań: Bartosz Mrozek - Joel Pereira (62. Eryk Śledziński), Mateusz Skrzypczak (46. Alex Douglas), Antonio Milić (62. Bartosz Salamon), Michał Gurgul (62. Elias Andersson)- Antoni Kozubal (62. Patryk Prajsnar), Gisli Thordarson (62. Sammy Dudek) - Filip Jagiełło (62. Tymoteusz Gmur), Afonso Sousa (62. Bartłomiej Barański), Kornel Lisman (46. Robert Gumny) - Mikael Ishak (46. Bryan Fiabema)
Banik Ostrawa (skład wyjściowy): Dominik Holec - Michal Frydrych, Matej Chalus, Karel Pojezny, David Buchta, Jiri Boula, Tomas Rigo, Patrick Kpozo, Matej Sin, Ewerton, Erik Prekop
Zapisz się do newslettera