Kompletem trzech wygranych zakończyła się ostatnia seria gier w wykonaniu młodzieżowych drużyn wronieckiej części Akademii Lecha Poznań. Od początku tygodnia jednak trwają ich przygotowania do nadchodzących meczów, które czekają Niebiesko-Białych w środę oraz czwartek.
W ubiegły weekend podopieczni trenera Michała Koźmińskiego urządzili w Popowie prawdziwą kanonadę, pokonując UKS AP Reissa Jarocin 10:1. Była to dla nich trzynasta wygrana w bieżącym sezonie grupy B Centralnej Ligi Juniorów do lat 15, a przed nimi w tej fazie sezonu jeszcze pięć spotkań. Na pierwszy ogień czeka ich wyjazdowy pojedynek z SMS-em APR Ślesin, który odbędzie się w środę. To rywal ze środka stawki, który z bilansem dziewięciu zwycięstw, dziesięciu porażek oraz zaledwie dwóch remisów jest jedną z najbardziej bezkompromisowych ekip całej stawki. W minionym czasie ulegała ona 1:2 Jaguarowi Gdańsk i Salosowi Szczecin, ogrywając w międzyczasie Akademię Pogoni Szczecin takim samym wynikiem. Wcześniej jednak SMS APR pokazało, że może równorzędnie rywalizować z czołowymi zespołami ligi, remisując 1:1 z FASE Szczecin.
Prowadzeni przez szkoleniowca Damiana Sobótkę juniorzy młodsi zrewanżowali się w niedzielę Lechii Zielona Góra za jesienną porażkę na własnym terenie i zwyciężyli na wyjeździe 3:1. Był to kolejny, trzeci z rzędu dowód na to, że ich dyspozycja w kwietniu rosła, ponieważ w kończącym się miesiącu pozostawili w pokonanym polu GKS Tychy oraz Zagłębie Sosnowiec. Tego nie mogą powiedzieć za to gracze ich najbliższego przeciwnika, Lechii Gdańsk, którzy w tym samym okresie dopisali do swojego dorobku jedno „oczko”. Co ciekawe jednak, podnieśli je z murawy w konfrontacji z najlepszą drużyną grupy zachodniej Centralnej Ligi Juniorów do lat 17, Rakowem Częstochowa po remisie 2:2.
W rozgrywkach Centralnej Ligi Juniorów nie zatrzymuje się drużyna trenera Bartosza Bochińskiego. W tym roku zdobyła ona dwadzieścia dwa punkty na dwadzieścia cztery możliwe, a o jej sile przekonali się w weekend młodzi piłkarze Lechii Gdańsk, którzy z Wielkopolski wyjechali z bagażem pięciu goli. Niewiele lepsze nastroje od tej ekipy mają nadchodzący rywale Niebiesko-Białych, czyli Stal Rzeszów. Zespół z Podkarpacia notuje bowiem serię trzech porażek z rzędu, zdobywając w tym czasie trzy bramki oraz tracąc ich aż jedenaście. Z pewnością optymizmu przed bezpośrednią konfrontacją nie dodaje im fakt, że w pierwszej rundzie ulegli na obiektach Akademii Lecha Poznań aż 0:5. Aktualnie rzeszowianie balansują na granicy strefy spadkowej - otwierają ją posiadając tyle samo punktów, co zajmująca bezpieczną lokatę Pogoń Szczecin.
Zapisz się do newslettera