Lech Poznań zakończył już w tym roku występy w PKO BP Ekstraklasie i po spotkaniu z 1. FSV Mainz 05 może skupiać się na ostatnim meczu w tym roku. Lechici w weekend nie wyjdą na murawę, a rundę jesienną zakończą wyjazdową potyczką z Sigmą Ołomuniec.
Zespół trenera Nielsa Frederiksena już za kilka dni zakończy niezwykle wymagającą rundę. Niebiesko-Biali zagrali 31 spotkań i co najważniejsze – cały czas mają szansę na wygranie PKO BP Ekstraklasy, STS Pucharu Polski oraz Ligi Konferencji. W najbliższy weekend lechici swojego meczu nie zagrają i wyłączając przerwy reprezentacyjne, nie jest to zbyt częsta sytuacja.
- Przerwa w weekend może zadziałać na naszą korzyść. Odpoczniemy fizycznie oraz psychicznie, inaczej przebiegnie ten mikrocykl. To wszystko tylko na plus, że możemy złapać oddech - mówi pomocnik Lecha Poznań, Antoni Kozubal.
Brak meczu w najbliższych dniach może zadziałać na korzyść piłkarzy Kolejorza w perspektywie ostatniego spotkania w tym roku. Lechici w najbliższy czwartek zagrają bowiem niezwykle istotną potyczkę w Ligi Konferencji. Lech Poznań nie jest jeszcze w 100% pewny awansu do kolejnej rundy tych rozgrywek, a żeby tak się stało mistrzowie Polski muszą minimum zremisować z Sigmą Ołomuniec. Dodatkowy czas na odpowiednie przygotowanie się do tej rywalizacji jest zatem bardzo cenny.
- Możemy w tym czasie odpocząć i przygotować się lepiej do spotkania z Sigmą Ołomuniec. Ale my lubimy i chcemy grać co trzy dni. Dobrze, że ta weekendowa przerwa zdarzyła się właśnie teraz, bo nie mieliśmy takiej możliwości od dłuższego czasu, żeby spokojnie przepracować tydzień. A przed nami prawdopodobnie najważniejszy mecz w tym sezonie, bo zdecyduje o tym czy zagramy w następnej rundzie Ligi Konferencji - dodaje obrońca Kolejorza, Joel Pereira.
SK Sigma Ołomuniec
Lech Poznań
Lech Poznań
Lechia Gdańsk
Zapisz się do newslettera