- Dobrze być już z powrotem w klubie, bo w niedzielę czeka nas ważny mecz. Wróciłem ze zgrupowania reprezentacji dumny i szczęśliwy, a teraz chcę jak najmocniej pomagać Lechowi i występować w nim jak najczęściej - podkreśla pomocnik Lecha Poznań, Gisli Thordarson. Islandczyk zaliczył niespełna tydzień temu debiut w reprezentacji swojego kraju, a przed nim spotkanie o punkty w PKO BP Ekstraklasie z Pogonią Szczecin.
Nie będzie żadną przesadą stwierdzenie, że młody pomocnik Kolejorza mógł zaliczyć premierowy występ w drużynie narodowej już nawet kilka miesięcy temu. Na fakt, że jego debiut w reprezentacji miał nieco opóźniony charakter wpłynęła bowiem kontuzja, której doznał przed marcową przerwą na mecze reprezentacyjne. Krótko po transferze do Niebiesko-Białych i paru spotkaniach w nowej ekipie Thordarson otrzymał bowiem pierwsze powołanie do seniorskiej kadry, ale ze zgrupowania wykluczył go uraz barku. Następne wyróżnienie przyszło już po powrocie do gry, we wrześniu, ale jeszcze przeciwko Azerbejdżanowi i Francji szansy od trenera Arnara Gunnlaugssona nie otrzymał.
Przysłowie o tym, że do trzech razy sztuka znalazło kolejne odzwierciedlenie w przypadku 21-latka w ubiegłych dniach. Szczęście zawodnikowi przyniosło bowiem i trzecie powołanie, i jego trzeci raz w kadrze meczowej Islandczyków, którzy w miniony piątek podejmowali Ukrainę. Lechita zameldował się na placu w końcówce, a jego drużyna uległa 3:5. Lepszy wynik zanotowała za to po trzech dniach, kiedy to na stadionie narodowym wydarła punkt wicemistrzom świata, Francuzom po remisie 2:2. W tym spotkaniu już gracz środka pola nie zagrał, a obecnie plasuje się wraz ze swoim zespołem na trzeciej lokacie w tabeli grupy D.
- To marzenie każdego piłkarza, by reprezentować swój kraj, więc to dla mnie powód do dużej dumy i szczęścia. Posiadamy mocną drużynę, która jest w stanie równorzędnie rywalizować z najlepszymi drużynami na świecie i cieszę się, że mogę być jej częścią i zamierzam nią pozostać na długi czas. Dobrze być już jednak z powrotem w Poznaniu, bo w niedzielę czeka nas bardzo ważny mecz i nie mogę się do doczekać. Tym bardziej, że jestem podbudowany debiutem w kadrze, a teraz już skupiam się tylko na tym, by jak najmocniej pomagać Lechowi i grać w nim jak najwięcej - opowiada o ostatnim czasie piłkarz, który dla Kolejorza zagrał dokładnie 19 razy.
Zapisz się do newslettera