2020-04-14 13:28 Adrian Gałuszka , fot. Przemysław Szyszka

"Praca z tą grupą stanowiła wielką przyjemność"

Po piąte w swojej historii, a czwarte z rzędu mistrzostwo Polski juniorów młodszych sięgnęli w czerwcu 2017 roku zawodnicy Lecha Poznań. Cofamy się w czasie do tamtej drużyny niebiesko-białych i wraz z jej trenerem, Bartoszem Bochińskim rozmawiamy o jej członkach, patrzymy na ich dalszy rozwój oraz analizujemy potencjał tamtej ekipy.

Już rzut oka na wyniki osiągane przez lechitów w fazie pucharowej sezonu 2016/17 wystarczy, żeby stwierdzić, że ich sporym atutem było przeważanie szali na swoją korzyść w kluczowych momentach. W końcu udział w wielkim finale zapewnili sobie w dogrywce starcia z Polonią w Warszawie, a po złote medale sięgnęli dzięki większej liczbie bramek zdobytych na wyjeździe w konfrontacji z Ruchem Chorzów. Spójrzmy zresztą na wyniki tamtych meczów oraz strzelców goli po stronie Kolejorza.

Półfinały mistrzostw Polski juniorów młodszych 2016/17:

Lech Poznań – Polonia Warszawa 1:0 (Marchwiński)
Polonia Warszawa – Lech Poznań 2:1 (Jarosz)

Finały mistrzostw Polski juniorów młodszych 2016/17:

Ruch Chorzów – Lech Poznań 2:3 (Karbownik, Kryg, Kamiński)
Lech Poznań – Ruch Chorzów 0:1

Oddajmy głos szkoleniowcowi Bartoszowi Bochińskiemu, który wspomina klimat panujący wówczas wokół oraz w jego zespole. Swoich graczy znał jak mało kto, w końcu pracował z nimi także w poprzednich rozgrywkach, jeszcze za czasów trampkarza starszego.

- Te spotkania stanowiły zwieńczenie dwuletniej pracy z tą drużyną. Nie ukrywam, że znajdowała się ona pod pewną presją, w końcu w tej kategorii wiekowej nasze zespoły zdobywały mistrzostwo podczas poprzednich trzech lat. Nie chcieliśmy byś słabsi od starszych kolegów tym bardziej, że zdawaliśmy sobie sprawę ze swoich własnych umiejętności. Wiedzieliśmy z trenerem Łągiewką, że pracujemy z zawodnikami o wysokim potencjale, więc to mistrzostwo nie było wynikiem ponad stan. Piłka jest jednak przewrotna i ciężko było je zakładać na samym początku rozgrywek, musieliśmy dojść do niego własną ciężką pracą, a to wszystko miało iść w parze z rozwojem indywidualnym poszczególnych zawodników. To nam się udało, czego dowodem są dalsze losy tych chłopaków, w końcu wielu z nich kontynuuje swoją grę zarówno w rezerwach, jak i pierwszym zespole Lecha - tłumaczy młody trener.

Ta sztuka się powiodła, ponieważ piłkarzami Kolejorza do dziś są chociażby występujący w rezerwach Karol Smajdor, Kacper Andrzejewski, Jakub Białczyk, Jakub Karbownik, członkowie pierwszej drużyny Filip Marchwiński, Jakub Kamiński bądź Eryk Kryg czy też wypożyczeni obecnie do innych klubów Wiktor Pleśnierowicz oraz Bartłomiej Burman. Mimo że w tamtej kampanii górnym rocznikiem dopuszczonym do rywalizacji był 2000, w szeregach niebiesko-białym w decydujących o losach tytułu pojedynkach widzieliśmy zaledwie dwóch lub trzech zawodników urodzonych w tym roku. - To jest w zgodzie z naszą filozofią wyznawaną już od dłuższego czasu. Chodzi o to, żeby konkurowanie naszych wybitnych jednostek ze starszymi od siebie zawodnikami prowadziło do jeszcze pełniejszego rozwoju naszych graczy. Nie robimy tego dlatego, żeby udowodnić komuś z zewnątrz, że to się da zrobić, ale i osiągamy przy tym dobre wyniki, jako cała akademia. To nasza olbrzymia siła - zaznacza szkoleniowiec.

Finał przeciwko śląskiej drużynie wiązał się dla niego, całego sztabu Kolejorza oraz jego samych głównych aktorów ze sporym ładunkiem emocjonalnym. Wyjazdowa wygrana 3:2 stawiała ich w zdecydowanie lepszym położeniu, ale pierwsza połowa rewanżu pokazała, że losy mistrzostwa wcale nie zostały przesądzone. - To, że o naszym sukcesie zarówno w finale, jak i półfinale zdecydowały gole strzelona na wyjazdach pokazuje, że nasi rywale nie znaleźli się w tym miejscu przez przypadek. To były trudne mecze, w których momentami musieliśmy wznieść się na wyżyny naszych umiejętności albo nawet ponad nie. Dlatego tym bardziej cieszyliśmy się z trenerem Łągiewką oraz całym sztabem, że taki sukces udało się osiągnąć. Jeśli chodzi o wynik, to dla mnie zdecydowanie najlepszy wynik. Zawsze jednak patrzę na ten temat ze strony szkoleniowej, czyli piłkarzy z niegdyś moich drużyn, a teraz biegających po boiskach ekstraklasy. To znaczy więcej niż medale czy puchar za mistrzostwo Polski, ale oczywiście i one wiązały się z wielką satysfakcją i radością - opowiada opiekun mistrzowskiej drużyny z 2017 roku.

Aktualnie prowadzi on lechitów w tej samej kategorii wiekowej. Ponownie dysponuje grupą z olbrzymim potencjałem, który już w pierwszy miesiącach zdołał przekuć w dobre rezultaty drużynowe. Jesienią bowiem lechici okazali się bezkonkurencyjni w grupie B Centralnej Ligi Juniorów, a wiosną mieli być jednymi z faworytów do sięgnięcia po złote medale. - Niesamowicie istotnym punktem wspólnych między tymi drużynami jest ambicja ich poszczególnych zawodników. Mają oni świadomość, na co ich stać, są otwarci na to, co mamy im do przekazania oraz na konstruktywną krytykę. To dążenie do tego dalszego rozwoju, ale i przy tym twarde stąpanie po ziemi, maksymalne wykorzystanie czasu spędzonego teraz w akademii, żeby w przyszłości czerpać radość z gry przy Bułgarskiej - to łączy oba te zespoły, a i my w naszym przekazie pozostaliśmy konsekwentni transparentni - charakteryzuje szkoleniowiec.

- Praca w tej grupie stanowiła wielką przyjemność. Udało się z tymi zawodnikami nawiązać silną relację, która trwa do dziś. Czasem przychodzą po poradę, czasem porozmawiać o zwykłych, bieżących sprawach, z czego się zresztą cieszę. To sygnał, że wtedy wykonaliśmy dobrą pracę i jestem im za to wdzięczny i odnoszę wrażenie, że takie odczucia panują też z ich strony. Tamten czas pozostanie nam wszystkim na długo w pamięci - podsumowuje trener niebiesko-białych.

Następne mecze

Niedziela 28.04 godz.17:30
Lech Poznań
vs |
Cracovia
Piątek 03.05 godz.20:30
Ruch Chorzów
vs |
Lech Poznań

Polecamy

Newsletter

Zapisz się do newslettera

Więcej

KKS LECH POZNAŃ S.A.
Enea Stadion
ul. Bułgarska 17
60-320 Poznań

Infolinia biletowa:
tel.  61 886 30 30   (10:00-17:00)

Infolinia klubowa: Tel: 61 886 30 00
mail: lech@lechpoznan.pl
Biuro Obsługi Kibica

Korzystamy z plików cookies

Stosujemy pliki cookies, które są niezbędne do tego, aby osoby odwiedzające nasz serwis mogły korzystać z dostępnych usług i funkcjonalności. Używamy również plików cookies podmiotów trzecich, w tym plików analitycznych i reklamowych. Szczegołowe informacje dostępne są w "Polityce cookies". W celu zmiany ustawień należy skorzystać z opcji ZMIENIAM USTAWIENIA.

Akceptuję opcjonalne pliki cookies

Odrzucam opcjonalne pliki
cookies

Ustawienia prywatności

Niezbędne

Niezbędne pliki cookies umożliwiają prawidłowe wyświetlanie strony oraz korzystanie z podstawowych funkcji i usług dostępnych w serwisie. Ich stosowanie nie wymaga zgody użytkowników i nie można ich wyłączyć w ramach zarządzania ustawieniami cookies.

Reklamowe

Reklamowe pliki cookies (w tym pliki mediów społecznościowych) umożliwiają prezentowanie informacji dostosowanych do preferencji użytkowników (na podstawie historii przeglądania oraz podejmowanych działań,w serwisie oraz w witrynach stron trzecich wyświetlane są reklamy). Dzięki nim możemy także mierzyć skuteczność kampanii reklamowych KKS Lech Poznań S.A. i naszych partnerów.

W każdej chwili możesz zmienić lub wycofać swoją zgodę za pomocą ustawień dostępnych w ustawieniach prywatności.

Analityczne

Reklamowe pliki cookies (w tym pliki mediów społecznościowych) umożliwiają prezentowanie informacji dostosowanych do preferencji użytkowników (na podstawie historii przeglądania oraz podejmowanych działań,w serwisie oraz w witrynach stron trzecich wyświetlane są reklamy). Dzięki nim możemy także mierzyć skuteczność kampanii reklamowych KKS Lech Poznań S.A. i naszych partnerów.

W każdej chwili możesz zmienić lub wycofać swoją zgodę za pomocą ustawień dostępnych w ustawieniach prywatności.

Zapisz moje wybory